Japoński gigant elektroniczny zakończył rok z rekordową stratą. Koncern odnotował ponad 5,5 mld dol. na minusie. Powodem są zeszłoroczne tragedie w Japonii, a także słabnące zainteresowanie produktami firmy w Europie.
W raporcie za ubiegły rok Sony wykazało aż 456,7 mld jenów straty (to ok. 5,7 mld dol.). Głównym powodem takiego obrotu spraw było trzęsienie ziemi oraz tsunami, które nawiedziły w ubiegłym roku Japonię. Dodatkowo fabryki koncernu w Tajlandii ucierpiały w wyniku wielkiej powodzi, która zniszczyła kraj. Innym ważnym czynnikiem jest słabnące zainteresowanie produktami Sony w Europie. Konkurencja na rynku oraz kurs jena, który od kwietnia 2011 r. do lutego 2012 r. wzmocnił się względem dolara (w tej walucie rozliczana jest większość transakcji) o 10 proc., sprawiły, że elektronika z Japonii sprzedawała się gorzej.
Jednak po serii złych wiadomości muszą pojawić się dobre. Prognoza na ten rok wskazuje zysk na poziomie 30 mld jenów, czyli niespełna 0,4 mld dol. Ma go zapewnić powrót do normalności, czyli dużego zainteresowania produktami firmy ze strony Japończyków.
Na rynkach światowych Sony traci najwięcej w segmencie telewizorów. Jego największy rywal Samsung zabiera z roku na rok coraz większą część rynku, co odbija się na wynikach innych producentów.
Jednak po serii złych wiadomości muszą pojawić się dobre. Prognoza na ten rok wskazuje zysk na poziomie 30 mld jenów, czyli niespełna 0,4 mld dol. Ma go zapewnić powrót do normalności, czyli dużego zainteresowania produktami firmy ze strony Japończyków.
Na rynkach światowych Sony traci najwięcej w segmencie telewizorów. Jego największy rywal Samsung zabiera z roku na rok coraz większą część rynku, co odbija się na wynikach innych producentów.