Kolacja w Brukseli trudna do przełknięcia dla Merkel

Kolacja w Brukseli trudna do przełknięcia dla Merkel

Dodano:   /  Zmieniono: 
François Hollande zdecydowanie forsuje swój pogląd, że walka z kryzysem sposobem Angeli Merkel, czyli przez ostre zaciskanie pasa, jest nieskuteczna Corbis/Fotochannels
Wczorajsze nieformalne spotkanie liderów państw UE miało przygotować grunt pod czerwcowy, już w pełni formalny szczyt. Propozycja prezydenta Francji to pobudzanie wzrostu gospodarczego. Kanclerz Niemiec pomysłowi się sprzeciwia.
François Hollande zdecydowanie forsuje swój pogląd, że walka z kryzysem sposobem Angeli Merkel, czyli przez ostre zaciskanie pasa, jest nieskuteczna. Jego zdaniem konieczne są działania na rzecz wzrostu gospodarczego. Jedną z konkretnych propozycji jest emisja wspólnych euroobligacji, które wspierałyby inwestycje w infrastrukturę.

Przeciwko uwspólnotowieniu długów państw strefy euro od początku pojawienia się tego pomysłu jest kanclerz Angela Merkel. Jej rząd pożycza na rynkach najtaniej. Wczoraj na aukcji Niemcy sprzedały dwuletnie obligacje za 4,6 mld euro przy oprocentowaniu zaledwie 0,07 proc.

Do niedawna kanclerz miała w tej sprawie sojusznika w osobie prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego. Teraz jej głos jest coraz bardziej zagłuszany. Hollande już na spotkaniu państw G8 w Camp David 19 maja urabiał sobie sojuszników na wczorajsze spotkanie europejskie. Przekonał do swojej prowzrostowej koncepcji m.in. premierów Włoch Mario Montiego i Wielkiej Brytanii Davida Camerona, przewodniczącego KE José Barroso, a także przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuy.

Francuski prezydent jest także za wzmocnieniem funduszy Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a także za wprowadzeniem podatku od transakcji finansowych. ? Spotkanie w środę będzie miało sens tylko wówczas, jeśli będzie możliwa otwarta rozmowa o każdej propozycji ? oświadczył przed kolacją polityków minister finansów francuskiego rządu Pierre Moscovici. ? Będziemy dyskutować o wszystkich ideach i poszukiwać rozwiązań, aby wzmocnić zrównoważony wzrost gospodarczy ? odpowiedział na to niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble.

Po raz pierwszy została złamana tradycja niemiecko-francuskiego spotkania poprzedzającego szczyty unijne. Tym razem nie było rozmowy w cztery oczy francuskiego prezydenta z niemiecką kanclerz.  

Krytyka antykryzysowej polityki narzucanej przez kanclerz Merkel nigdy nie była tak silna. W dodatku zmienia się również niekorzystnie dla niej postawa europejskich społeczeństw. Z sondażu Eurobarometru opublikowanego we wtorek wynika, że połowa obywateli Unii Europejskiej opowiada się za połączeniem w walce z kryzysem dyscypliny finansowej z pobudzaniem wzrostu środkami na inwestycje. Większość popiera solidarne działania państw, w tym częściowe uwspólnotowienie długu, czyli emisję euroobligacji.