Polak na swoim po 8,5 roku, Duńczyk po 2,5

Polak na swoim po 8,5 roku, Duńczyk po 2,5

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ceny mieszkań w Polsce w porównaniu ze średnim wynagrodzeniem są wysokie 123RF
Żeby w Polsce stać się posiadaczem 70-metrowego mieszkania, trzeba przeznaczyć na nie 8,5 średnich rocznych pensji. W Danii wystarczy tylko 2,5 wynika z raportu firmy doradczej Deloitte na temat rynku mieszkaniowego w Polsce i Europie.
Jak widać, ceny mieszkań w Polsce w porównaniu ze średnim wynagrodzeniem są wysokie. Chociaż nie tak jak np. w Paryżu. Tam za metr kwadratowy nowego mieszkania trzeba zapłacić ponad 8 tys. euro. Ceny za własne lokum w tym kraju w ciągu roku skoczyły aż o 6,2 proc. (rok 2010 w porównaniu z 2011), co jest europejskim rekordem. Następne w kolejności państwa, które odnotowały wzrost, to Niemcy (drożej o 4 proc.) oraz Austria (3,1 proc.).

Odwrotny trend jest widoczny na Węgrzech oraz w Hiszpanii, gdzie mieszkania są tańsze odpowiednio o 23,5 proc. i 5,6 proc. W Budapeszcie za metr kwadratowy płaci się 940 euro. Ogółem najtańsze mieszkania są w Europie Środkowej. Wyjątkiem jest czeska Praga, gdzie metr kwadratowy w 2011 r. kosztował średnio 2,5 tys. euro, porównywalnie z berlińskimi stawkami.

Sam zakup mieszkania to jedno. Do tego dochodzą bowiem wydatki związane z jego utrzymaniem, czyli czynsz, remonty oraz różnego rodzaju naprawy. Najdrożej utrzymanie mieszkania wychodzi w Danii oraz we Francji. Kraje te przewyższyły unijną średnią (wynosi ona 5,8 tys. euro w przeliczeniu na gospodarstwo domowe) odpowiednio o 70 i 41 proc. Z kolei najmniejsze koszty pod tym względem ponoszą Węgrzy i Polacy (ok. 40 proc. unijnej średniej).

Raport firmy doradczej Deloitte powstał na podstawie analizy rynku mieszkaniowego w 12 krajach Europy w latach 2010?2011. Podczas badania brano pod uwagę m.in. średnią liczbę mieszkań przypadającą na obywateli, ich ceny oraz koszty utrzymania.