Indyjska gospodarka wciąż traci impet

Indyjska gospodarka wciąż traci impet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Inflację napędza słaby kurs rupii do dolara. Od czerwca zeszłego roku osłabła ona wobec amerykańskiej waluty o 27 proc. 123RF
Niedawne aspiracje Indii do dwucyfrowego wzrostu gospodarczego stają się mglistym wspomnieniem. W minionym kwartale tempo rozwoju było najniższe od dziewięciu lat. Wysoka inflacja hamuje popyt wewnętrzny i inwestycje.
W ostatnich trzech miesiącach wzrost PKB wyniósł 5,3 proc. (w ujęciu rocznym), po wzroście 6,1 proc. w okresie październik?grudzień 2011 r. W porównaniu z wynikami krajów europejskich czy USA to wciąż oszałamiający rezultat. Jednak przez kilka ostatnich lat, do 2011 r., indyjska gospodarka rozwijała się w tempie ok. 8 proc. rocznie i celowała we wzrost dwucyfrowy. Zdaniem wielu ekspertów Indie musiałyby się rozwijać w tempie przynajmniej 10-procentowym, żeby wydobyć z ubóstwa dwie trzecie obywateli żyjących za mniej niż 2 dol. dziennie, jak podaje Bank Światowy.

Rządowi, którego premierem jest Manmohan Singh, ten cel na razie wymyka się z rąk. Restrykcyjna polityka monetarna banku centralnego nie daje zbyt wiele swobody w pobudzaniu gospodarki. Miesiąc temu bank po raz pierwszy od trzech lat obniżył stopy procentowe z 8,5 do 8 proc. Bank walczy bowiem ? jak dotąd nieskutecznie ? z inflacją. Pod koniec roku budżetowego założył zduszenie jej do 5,5 proc., tymczasem w kwietniu wzrost cen skoczył do 7,2 proc. z 6,9 proc. w marcu.

Z Indii ucieka też kapitał. Wartość inwestycji spadła do 34,4 proc. w ostatnim roku fiskalnym z 38,1 proc. w roku obrachunkowym 2007?2008 (szacunki Morgan Stanley).  

Inflację napędza słaby kurs rupii do dolara. Od czerwca zeszłego roku osłabła ona wobec amerykańskiej waluty o 27 proc. To powoduje droższy import, wyższe ceny w kraju, a w ślad za tym spadek popytu wewnętrznego. W zeszłym tygodniu z powodu słabej rupii państwowe koncerny podniosły o ponad 11 proc. ceny paliw. Indie pokrywają bowiem 75 proc. krajowego zapotrzebowania na ropę importem, za który płacą w dolarach. Wczoraj to posunięcie koncernów (od 2010 r. są one uprawnione do ustalania cen paliw) doprowadziło do wybuchu generalnego strajku zorganizowanego przez opozycyjną Indyjską Partię Ludową i związki zawodowe.