Eksport rośnie, import maleje, ale?

Eksport rośnie, import maleje, ale?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Osłabienie zewnętrznego popytu ma wpływ na spadek polskiego importu fot. 123rf 
Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, po sześciu miesiącach tego roku polski eksport wzrósł w stosunku do ubiegłego roku o 1,1 proc. Z kolei import zmniejszył się o 1,9 proc. Saldo wymiany handlowej z zagranicą wyniosło 5,8 mld euro.
Tendencja niby jest dobra, ale Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, zarówno słabą dynamikę eksportu, jak i spadek wartości importu uznaje za niepokojące. Dlaczego?
? Słaby wzrost polskiego eksportu wpisuje się w osłabienie światowego handlu międzynarodowego. Jeżeli dynamika eksportu Chin spadła z 11 proc. w czerwcu do 1 proc. w lipcu, to trudno spodziewać się, by polskiemu eksportowi udało się zwiększyć słaby od początku roku wzrost sprzedaży poza rynek polski ? wyjaśnia.

Przyczyny tego stanu rzeczy upatruje w geograficznej strukturze naszego eksportu.

? Kraje strefy euro zmniejszyły swój udział w polskim eksporcie o 2 pkt proc., z 54,9 proc. do 52,9 proc. w czerwcu. 'Zapracowały' na to przede wszystkim Włochy, do których eksport po sześciu miesiącach tego roku zmniejszył się o 8,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku, Francja, do której eksport zmniejszył się o 2,1 proc., i Niemcy, do których eksport spadł o 1 proc. ? mówi główna ekonomistka Lewiatana.

Jej zdaniem trudno się temu dziwić, jeśli wziąć pod uwagę dane dotyczące szacowanego spadku PKB Włoch oraz Francji w II kwartale czy wyniki niemieckiego przemysłu, który jest w dużej mierze odbiorcą polskich produktów.

? Osłabienie zewnętrznego popytu ma wpływ na spadek polskiego importu, ponieważ duża jego część to komponenty do polskiej produkcji na eksport. Powoli zapewne także polscy importerzy rozglądają się po polskim rynku, szukając partnerów biznesowych, którzy mogliby zastąpić dostawców zewnętrznych ? dodaje Starczewska-Krzysztoszek.

Z badań PKPP Lewiatan dotyczących małych i średnich firm wynika, że dla 8,7 proc. z nich ma to kluczowe znaczenie.

? To dobry sygnał, bo taka zmiana będzie wspierać polski rynek ? uważa Starczewska-Krzysztoszek. Zwraca przy tym uwagę, że Polska nie jest krajem o dużym udziale eksportu w PKB, jednak osłabienie gospodarki światowej, które coraz wyraźniej przekłada się na osłabienie globalnej wymiany handlowej, bez wątpienia nas dotknie. Przede wszystkim zaś średnie i duże firmy, z których ponad 45 proc.to eksporterzy - pośród firm mniejszych eksporterzy to ok. 10 proc.

Ekonomiści zwracają uwagę, że mimo słabnięcia światowej gospodarki wszystkie one muszą szukać nowych rynków zbytu. Polskie firmy bowiem ciągle są konkurencyjne cenowo, a ich produkty mają dobrą jakość, porównywalną z najlepszymi światowymi producentami.

Zdaniem Starczewskiej-Krzysztoszek w obecnej sytuacji polskie firmy powinny w coraz większym stopniu zacząć się interesować rynkami spoza UE, takimi jak Chiny, Indie, Indonezja, Brazylia czy kraje północnej Afryki.

? Niestety, zainteresowanie tymi kierunkami jest niewielkie ? mówi główna ekonomistka Lewiatana.

Obecnych jest na nich zaledwie 0,1 proc. małych i średnich przedsiębiorstw, a wejście na nie rozważa kolejne 0,6 proc. Dlatego też ostatnie dane GUS powinny być dla rządu sygnałem, że jeśli to ma się zmienić, firmom potrzebne jest większe wsparcie.