"Czarny poniedziałek" na rynkach finansowych

"Czarny poniedziałek" na rynkach finansowych

Dodano:   /  Zmieniono: 
giełda, wyniki (fot. Kurt Kleemann/fotolia.pl)
Poniedziałek był na rynkach finansowym dniem absolutnego pogromu strony popytowej. Lawinę zdarzeń zapoczątkowały Chiny, gdzie gwałtownie tąpnął główny indeks szanghajskiej giełdy. Jego dynamiczny spadek pociągnął za sobą indeksy europejskie - niemiecki DAX wczoraj zniżkował o 4,7 proc., a polski WIG - o 5,66 proc. (w spadku tym spory udział miały spółki surowcowe). Później spadki przeniosły się do USA, gdzie S&P500 oraz NASDAQ zniżkowały o niemal 4 proc.

Czerwonym kolorem mieniły się wczoraj także giełdy surowcowe. Dramatyczny spadek miał miejsce na wykresie ropy naftowej Brent, która została przeceniona o 6,3 proc. Również notowania amerykańskiej ropy WTI silnie spadały - tam zniżka wyniosła 5,4 proc. W ten sposób, oba rodzaje "czarnego złota" zawędrowały na najniższe poziomy od początku 2009 r. Nie mniej dramatycznie wyglądała sytuacja na rynku miedzi - również notowania tego surowca dotarły do najniższego poziomu od ponad 6 lat. W przypadku miedzi przecena ostatecznie niewiele przekroczyła 2 proc., ale sytuacja w ciągu dnia wyglądała momentami dużo gorzej.

Zarówno notowania ropy naftowej, jak i miedzi dzisiaj rano kierują się w górę, odrabiając część wczorajszych strat. Dynamika wzrostowego ruchu jest jednak niewielka, co w dużej mierze odzwierciedla obawy o kondycję gospodarki Chin i to, jak przełoży się ona na popyt na surowce.

Chiny już od jakiegoś czasu stały się głównym zmartwieniem inwestorów na rynkach finansowych. Po zażegnaniu groźby bankructwa Grecji, ich uwaga przeniosła się właśnie na Daleki Wschód - do Państwa Środka, którego dane makroekonomiczne rozczarowują już od wielu miesięcy. Zresztą, obawy o przyszłość gospodarki Chin są ważną przyczyną obserwowanego ostatnio spadku cen wielu surowców.

Póki co, kolejne firmy surowcowe próbują się dopasować do nowych uwarunkowań rynkowych. Na niskie ceny już dawno zareagowały amerykańskie firmy wydobywające ropę naftową i gaz z łupków, których koszty wydobycia przekraczają obecne ceny rynkowe. Z kolei wczoraj pojawiły się informacje o tym, że chińskie huty miedzi prawdopodobnie ograniczą swoją działalność właśnie ze względu na niską cenę tego metalu przemysłowego na globalnym rynku.

Paweł Grubiak - doradca inwestycyjny Superfund TFI

(ISBnews)