Ułatwienie dla prowadzących działalność gospodarczą

Ułatwienie dla prowadzących działalność gospodarczą

Praca, biznes (zdj. ilustracyjne)
Praca, biznes (zdj. ilustracyjne) Źródło: Fotolia / Minerva Studio
Większa trwałość jednoosobowej działalności gospodarczej? W kolejce na zmiany w przepisach czekają też spółki.

Radosław Ostrowski, Adwokat, Wspólnik Zarządzający w AXELO Prawo i Podatki dla Biznesu oraz ekspert Rady Firm Rodzinnych przy Konfederacji Lewiatan.

Dobre wiadomości dla jednoosobowych przedsiębiorców – projekt ustawy mającej zapewnić większą trwałość jednoosobowego przedsiębiorstwa po śmierci przedsiębiorcy jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie i aktualnie oczekuje na prace w ramach komisji.

Do tej pory jednym z istotnych ryzyk prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej była śmierć przedsiębiorcy oraz to, co dzieje się wówczas z przedsiębiorstwem. Obecnie w takim wypadku można w uproszczeniu stwierdzić, iż kończy się byt prawny przedsiębiorstwa – wygasa bowiem większość umów (w tym także umów o pracę z osobami zatrudnionymi w firmie oraz kontrahentami i dostawcami), a także wszelkie potrzebne koncesje, zezwolenia czy licencje związane z prowadzoną działalnością. Istotną kwestią jest także potencjalny obowiązek zwrotu pobranych przez przedsiębiorcę za życia dotacji unijnych – wraz z odsetkami – o ile projekt jest jeszcze realizowany albo znajduje się w tzw. okresie trwałości.

Co więcej, działalność przedsiębiorstwa jest w najlepszym wypadku utrudniona, o ile nie zablokowana, przez procedury spadkobrania. To wszystko w oczywisty sposób niekorzystnie wpływa na biznes, relacje z kontrahentami, pozycję rynkową firmy, a także ogranicza dostęp spadkobierców do źródła dochodu z prowadzonego przez zmarłego przedsiębiorcę biznesu.

Co prawda przedsiębiorcy działający obecnie w oparciu o wpis do CEIDG przy sprawnym doradztwie sukcesyjnym mają pewne możliwości zabezpieczenia przyszłości prowadzonego biznesu oraz swoich bliskich, to jednak narzędzia, z których można skorzystać w tym celu są dostępne jedynie za życia przedsiębiorcy. Czy coś może się zmienić w tej kwestii w najbliższym czasie? Być może.

Na początku lutego Rada Ministrów przyjęła bowiem przygotowany przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (poprzednio: Ministerstwo Rozwoju) projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Projekt ten stanowi część pakietu ułatwień dla przedsiębiorców „100 zmian dla firm”.

Projekt wprowadza mechanizm tzw. zarządu sukcesyjnego dla przedsiębiorstw jednoosobowych. Zarząd ma polegać na tym, iż wyznaczona osoba przez określony czas po śmierci przedsiębiorcy będzie prowadzić biznes oraz mieć na celu doprowadzenie do sprawnego przekazania tego biznesu spadkobiercom.

Kto ustanowi zarządcę? Przedsiębiorca za życia lub potencjalni spadkobiercy po jego śmierci. W tym drugim przypadku, jeszcze przed wyznaczeniem zarządcy, spadkobiercy będą również mogli samodzielnie podjąć pewne niecierpiące zwłoki działania, takie jak np. przyjmowanie i spłata należności firmy, zachowanie ciągłości umów o pracę. Zarząd przedsiębiorstwem będzie mógł trwać aż do działu spadku, nie dłużej jednak niż 2 lata od dnia śmierci przedsiębiorcy.

Zarządca sukcesyjny będzie obarczony dużą liczbą obowiązków, z tego też względu procedura powołania zarządcy wymaga jego zgody na przyjęcie funkcji, a za swoje trudy uzyska wynagrodzenie. Zarządca będzie ujawniony w CEIDG, a nazwa firmy uzyska obowiązkowy dopisek: „w spadku”. Przedsiębiorstwo w spadku będzie działało w ramach dawnego NIP.

Zarządca będzie uprawniony do dokonywania samodzielnie czynności w zakresie zwykłego zarządu przedsiębiorstwem, regulowania jego zobowiązań, brania udziału w postępowaniach sądowych czy administracyjnych dotyczących prowadzonego biznesu, a także będzie odpowiadał za kwestie związane z zatrudnieniem. Będzie miał także dostęp do rachunku bankowego związanego z prowadzoną działalnością. Dzięki tak szerokim uprawnieniom, pozwoli zapewnić ciągłość funkcjonowania biznesu po śmieci przedsiębiorcy i stworzy realną szansę na przekazanie spadkobiercom sprawnie działającego przedsiębiorstwa.

Instytucja zarządu sukcesyjnego może okazać się przydatna także wspólnikom równie popularnych spółek cywilnych. Zarządca sukcesyjny będzie mógł bowiem wykonywać uprawnienia wspólnika spółki cywilnej do momentu wyznaczenia przez spadkobierców wchodzących do spółki osoby, która będzie wykonywała prawa wspólnika w ich imieniu.

Projektowane zmiany, pozwalające m.in. na utrzymanie ważności umów, zapewnienie ciągłości zatrudnienia oraz zapobiegnięcie utracie koniecznych koncesji i licencji, należy określić jako w założeniu dobre. Pozostaje oczywiście pytanie, czy i w jakim kształcie projekt przejdzie pomyślnie przez cały proces ustawodawczy, jednak sama idea ułatwień wymaga pozytywnej oceny. Kluczowa będzie także praktyka – podejście do nowej instytucji i zmian jakie ona za sobą niesie przez urzędników i urzędy, a także banki oraz kontrahentów.

Bardzo istotnym jest, żeby ustawodawca nie zatrzymał się na wprowadzeniu ułatwień dla przedsiębiorców jednoosobowych i spółek cywilnych, ale – idąc krok dalej – nie stracił z oczu biznesów działających w formie spółek prawa handlowego, w szczególności zaś spółek kapitałowych. Istnieje bowiem wyraźna potrzeba wprowadzenia regulacji, które zabezpieczałyby interesy sukcesyjne także tej grupy przedsiębiorców oraz ich spadkobierców. Należy w tym miejscu wskazać, że prace nad takim projektem już trwają – obecnie pod patronatem Rady Firm Rodzinnych przy Konfederacji Lewiatan pracujemy nad projektem założeń ustawy o fundacjach rodzinnych, które pozwoliłyby przeszczepić na polski grunt rozwiązania znane z ustawodawstw zagranicznych w zakresie fundacji rodzinnych czy też prywatnych. Liczę, że i ta inicjatywa legislacyjna otrzyma szansę w Ministerstwie oraz dalej, w Sejmie.