Śmierć, szpiegostwo i zwolnienia na najwyższym szczeblu. Skandal w Credit Suisse, który może posłużyć za scenariusz filmowy

Śmierć, szpiegostwo i zwolnienia na najwyższym szczeblu. Skandal w Credit Suisse, który może posłużyć za scenariusz filmowy

Credit Suisse
Credit SuisseŹródło:Shutterstock / Pincasso
Na pierwszy rzut oka wygląda to na scenariusz hollywoodzkiego filmu akcji, w rzeczywistości to prawdopodobnie jeden z największych skandali ostatnich lat. Credit Suisse zmaga się kryzysem, który zachwiał bankiem w posadach.

W ostatnich dniach na światło dzienne wychodzi coraz więcej szczegółów dotyczących skandalu, w który zamieszane były osoby z najwyższego szczebla banku Credit Suisse. Jak informują szwajcarskie media, współpracownik banku popełnił samobójstwo. Wcześniej miał zlecić szpiegowanie byłego dyrektora operacyjnego banku - Iqbala Khana, który postanowił zatrudnić się u konkurencji. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, mężczyzna nie mógł znieść presji po ujawnieniu jego roli w skandalu.

Dymisje na wysokim szczeblu

W konsekwencji skandalu do dymisji podało się dwóch wysoko postawionych dyrektorów szwajcarskiego banku. Prezes banku Tidjane Thiam zarzeka się, że nie wiedział o szpiegowskim procederze. Przyznał także, że uważa to za absolutnie niedopuszczalne. Szwajcarskie media przypomniały jednak, że szpiegowany pracownik miał zrezygnować z pracy po kłótni z prezesem, do której rzekomo doszło na przyjęciu w domu Tidjane Thiama. Tematem zapalnym miały być kwestie awansów w banku. Iqbal Khan miał zarzucać prezesowi, że czuje się w nich pomijany i ogólnie niedoceniany.

Prywatny detektyw

Credit Suisse rzekomo zatrudnił prywatnego detektywa, który śledził Khana i robił zdjęcia osobom, z którymi były pracownik banku, się spotykał. Władze banku miały się obawiać, że ich były pracownik będzie próbował przeciągnąć klientów do konkurencji, oraz że próbuje zwerbować część pracowników Credit Suisse.

Śledzony zauważył jednak, że jest obserwowany i wdał się w wymianę zdań, a także, jak twierdzą świadkowie, przepychankę z detektywem. W następstwie tego zdarzenia kilka osób zostało aresztowanych. Do zlecenia szpiegostwa przyznał się Pierre-Olivier Bouee, dyrektor operacyjny Credit Suisse, a także jeden z najbliższych współpracowników prezesa Tidjane Thiama. Sprawą zajęła się rada nadzorcza banku.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wielu ekspertów typowało Iqbala Khana na przyszłego prezesa Credit Suisse. Robił on błyskotliwą karierę w banku i przeszedł przez kilka szczebli drabinki korporacyjnej. Od 2013 roku był dyrektorem ds. finansowych w dziale Private Banking & Wealth Management. Dwa lata później awansował na stanowisko dyrektora działu International Wealth Management.

Czytaj też:
Były szef oddziału krajowego Danske Bank znaleziony martwy w Estonii. Poszukiwała go policja

Opracował:
Źródło: Bloomberg / Rzeczpospolita