Dariusz Filar: Rodzą się nowe zależności

Decyzja w Brukseli to na pewno nie koniec problemów, ale przełom polityczny. Kryzys trwa przecież od miesięcy, a do tej pory Unia Europejska nie była w stanie podjąć kroków zaradczych.

Ważne jest, że Europejski Fundusz Stabilności Finansowej nie będzie czerpać pieniędzy z Europejskiego Banku Centralnego (czego chciała Francja), a więc nie grozi nam przerzucenie ciężaru wyjścia z kryzysu na politykę pieniężną. W przypadku Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej  nastąpiło jego otwarcie na państwa z Bliskiego Wschodu i Azji. To buduje nowe zależności. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że w zamian za pomoc finansową np. Chiny będą oczekiwały dla siebie koncesji w polityce gospodarczej UE, a więc otwarcia europejskiego rynku dla ich przedsiębiorstw. To może być przełomowa decyzja, która uruchomi potężne procesy.

Będzie też mechanizm gwarantowania przez EFSF emisji obligacji zagrożonych krajów. To z kolei może prowadzić do silniejszej integracji europejskiej. Kanclerz Angela Merkel powtarza, że rozwiązaniem kryzysu jest większa integracja.

Rekapitalizacja banków europejskich to w gruncie rzeczy wybór ścieżki szwedzkiej. W czasie kryzysu lat 90. znacjonalizowano tam banki, aby po ich wzmocnieniu przeprowadzić  ponowną prywatyzację. Zobaczymy, czy uda się to powtórzyć.