Bałtycka Elektrownia Jądrowa wkrótce bez tajemnic?

Bałtycka Elektrownia Jądrowa wkrótce bez tajemnic?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Archiwum
Rosjanie mają już niebawem wyjaśnić wszystkie polskie wątpliwości dotyczące planowanej Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej w Obwodzie Kaliningradzkim. Takie nieoficjalne zapewnienie usłyszał kilka dni temu Michał Kiełsznia, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska.

Kiełsznia był gościem odbywającego się na początku listopada w Kaliningradzie IV Regionalnego Forum 'Przemysł jądrowy, społeczeństwo, bezpieczeństwo 2011'. GDOŚ już ponad dwa lata temu wystąpił o informacje dotyczące planów budowy nieopodal polskiej granicy kolejnej rosyjskiej siłowni jądrowej. Pierwsze dokumenty na ten temat Federacja Rosyjska udostępniła w lutym 2010 roku.

Dwa miesiące później strona polska zadeklarowała, że chce uczestniczyć w tzw. postępowaniu transgranicznym, dotyczącym oceny oddziaływania inwestycji na środowisko i poprosiła o stosowne wyjaśnienia. Po roku, pod koniec kwietnia 2011 r., przedstawiciele Rosatomu przesłali odpowiedź. Przesłane dokumenty dotyczyły m.in. gospodarki odpadami promieniotwórczymi i wypalonym paliwem jądrowym,stężenia promieniotwórczych izotopów w wodzie, opisu systemu ostrzegania i alarmowania krajów sąsiadujących czy bezpieczeństwa sejsmicznego wybranej lokalizacji. Miesiąc później powyższe sprawy zostały dodatkowo omówione podczas spotkania w Warszawie.

Wcześniej Rosjanie zadeklarowali, że będą przekazywać stronie polskiej inne dokumenty - m.in. raport bezpieczeństwa jądrowego czy wyniki monitoringu radiologicznego terenu budowy i obszaru przylegającego. GDOŚ apeluje o te dane od czerwca. Staje się to tym istotniejsze, że budowa Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej jest już realizowana.

Jak się dowiedzieliśmy, podczas Forum w Kaliningradzie Rosjanie zapewnili, że mają już przygotowane odpowiednie materiały i w najbliższym czasie przekażą je stronie polskiej.