Produkcja przemysłowa - nie ma mowy o ostrym hamowaniu

Produkcja przemysłowa - nie ma mowy o ostrym hamowaniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przetwórstwo przemysłowe zwiększyło się o 7,1 proc. Analitycy liczyli na większy wzrost Bloomberg 
Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła w październiku o 6,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - podał GUS. To nieco mniej, niż prognozowali analitycy, ale i tak wróży bardzo przyzwoity wzrost gospodarczy.

Najmocniej wzrosła produkcja budowlana - 8,9 proc. Przetwórstwo przemysłowe zwiększyło się o 7,1 proc.

Analitycy spodziewali się większego wzrostu produkcji przemysłowej - obstawiali 6,9 proc.

- Na tle wielu krajów Unii Europejskiej to znakomity wynik - komentuje jednak dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

Jej zdaniem, taki wynik oznacza, że w bieżącym roku wzrost gospodarczy w Polsce nie będzie niższy niż 4 proc. - Na przekór temu, co się dzieje w Europie, wzrost odnotowało 25 spośród 34 działów przemysłu. Niepokoją tylko słabsze wyniki branż eksportowych - dodaje ekspertka Lewiatana.

Starczewska-Krzysztoszek podkreśla, że dobre nastroje w przemyśle przekładają się na realny wzrost wynagrodzeń, a to z kolei powinno pozytywnie wpłynąć na zachowania konsumentów - czyli po prostu skłonić ich do zakupów, szczególnie w okresie przedświątecznym.

Eksperci zwracają uwagę, że dane, jakie opublikował GUS, pokazują, iż polski przemysł, co prawda, zwalnia (we wrześniu wzrost wynosił 7,7 proc.), ale na razie nie ma mowy o jakimkolwiek ostrym hamowaniu. Spodziewają się jednak, że z powodu dekoniunktury w strefie euro produkcja będzie rosnąć coraz wolniej. Zwiastunem tego może zaś być branża budowlana, która jeszcze we wrześniu rosła aż o 18 proc.