Cena złota szybko spada. Koniec złotej hossy?

Cena złota szybko spada. Koniec złotej hossy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Thinkstock
Złoto przestaje lśnić wczoraj późnym wieczorem jego cena spadła o 47 dolarów, do 1665 dolarów za uncję. Była to trzecia sesja spadkowa z rzędu. Czy to jeszcze echa brukselskiego szczytu, czy też początek końca złotej hossy? Wiele wskazuje na to, że złoto wyczerpało swój potencjał do wzrostu.

Złoto tanieje z kilku powodów. Inwestorzy coraz przychylniej patrzą na dolara i przerzucają się na inwestycje w amerykańskiej walucie. Bierze się to stąd, że wzrasta zaufanie do amerykańskiej gospodarki, która ostatnio odnotowała spadek bezrobocia i wzrost aktywności gospodarczej. Znowu wzięciem zaczęły więc cieszyć się obligacje skarbowe USA. I choć rezultaty europejskiego szczytu nie przekonały inwestorów do lokowania pieniędzy na rynkach akcji (zarówno na giełdach amerykańskich, jak i europejskich notowano wczoraj aż kilkuprocentowe spadki), to wycofywane z giełd pieniądze nie szły tym razem ? jak bywało np. w początkach tego roku ? w złoto i inne metale szlachetne, tylko właśnie w papiery skarbowe tych krajów, których gospodarki postrzegane są jako zdrowe i perspektywiczne.

? Również niemieckie obligacje dobrze się sprzedają. Inwestorzy wychodzą ze złota, lokując pieniądze w bezpieczne papiery wartościowe ? uważa Maciej Bitner, główny ekonomista Wealth Solution.

Innym powodem spadków cen złota są prognozy ekspertów co do możliwej recesji i deflacji w Europie. A wiadomo, że złoto drożeje jako aktywo zabezpieczające przed inflacją, tanieje zaś, gdy rysuje się widmo nadmiernego spadku cen.

Szał na zakupy tzw. fizycznego złota, czyli w sztabkach i monetach bulionowych (przeznaczonych do handlu), wciąż trwa na świecie (także w Polsce), ale na światowych giełdach metali szlachetnych, m.in. COMEX, już od września skończyły się spektakularne wzrosty, sięgające czasem kilkunastu procent w ciągu tygodnia.

? Złoto znalazło się w trendzie bocznym, jeśli nie spadkowym ? uważa Bitner. Jego zdaniem, brakuje pola do dalszej aprecjacji. Złoto drożało nieprzerwanie od 11 lat, a inwestorzy, jak się zdaje, przestają wierzyć w dalsze wzrosty. Na potwierdzenie Bitner przytacza ostatnie obniżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny (w sumie o 50 pkt. bazowych) ? nie wywołały one reakcji w postaci wzrostu ceny złota.

Czy jazda na złotym byku będzie przypominała rodeo? ? lekturę składającego się z wielu tekstów materiału na temat fenomenu złota i szalonej złotej hossy w ostatnich latach polecamy w aktualnym numerze (nr 7) magazynu 'Bloomberg Businessweek Polska'.