Jeśli złoty umocni się wobec dolara, wysokie ceny paliw nie będą aż tak mocno biły nas po kieszeni. Zwłaszcza że ropa może zacząć tanieć.
Ropa może tanieć z kilku powodów. W krótkim terminie dlatego, że jej zapasy w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 3,9 mln baryłek, czyli o 1,2 proc. ? do 327,48 mln baryłek, o czym poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Według DoE rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 1,2 mln baryłek, czyli 0,9 proc. ? do 140,35 mln baryłek.
Powód bardziej strategiczny to niewiara w słowa wiceprezydenta Iranu, Mohamada Reza Rahimiego, który zagroził ostatnio zablokowaniem przepływu ropy naftowej przez cieśninę Ormuz. Jednak zablokowanie przepływu ropy byłby problemem nie tylko dla krajów Zachodu, lecz także dla azjatyckich partnerów handlowych Iranu, a także samego Iranu, którego przychody w istotnym stopniu zależą od przemysłu naftowego. Skoro zatem nie dojdzie do ograniczenia podaży ropy z Iranu (jest on trzecim największym eksporterem na świecie), nie ma powodu do wzrostu cen. ? Poza tym rynek ropy naftowej jeszcze w żaden sposób nie zdyskontował przyszłorocznego hamowania wzrostu gospodarczego. Zakładamy, że takie tąpnięcie może mieć miejsce ? ocenia Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers. Zapotrzebowanie na ropę spadnie przede wszystkim ze strony większości krajów Unii Europejskiej, a ta jest największym rynkiem odbioru energii (w tym surowców paliwowych) na świecie.
Powód bardziej strategiczny to niewiara w słowa wiceprezydenta Iranu, Mohamada Reza Rahimiego, który zagroził ostatnio zablokowaniem przepływu ropy naftowej przez cieśninę Ormuz. Jednak zablokowanie przepływu ropy byłby problemem nie tylko dla krajów Zachodu, lecz także dla azjatyckich partnerów handlowych Iranu, a także samego Iranu, którego przychody w istotnym stopniu zależą od przemysłu naftowego. Skoro zatem nie dojdzie do ograniczenia podaży ropy z Iranu (jest on trzecim największym eksporterem na świecie), nie ma powodu do wzrostu cen. ? Poza tym rynek ropy naftowej jeszcze w żaden sposób nie zdyskontował przyszłorocznego hamowania wzrostu gospodarczego. Zakładamy, że takie tąpnięcie może mieć miejsce ? ocenia Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers. Zapotrzebowanie na ropę spadnie przede wszystkim ze strony większości krajów Unii Europejskiej, a ta jest największym rynkiem odbioru energii (w tym surowców paliwowych) na świecie.