Krupówki mówią po rosyjsku

Krupówki mówią po rosyjsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Thinkstock
Zakopane przeżywa najazd turystów ze Wschodu. Szef zakopiańskiego biura promocji miasta Andrzej Kawecki uważa, że po Nowym Roku niemal wszyscy goście w tamtejszych hotelach to turyści z Rosji i Ukrainy.
Przybysze ze Wschodu od kilku lat chętnie spędzają pod Tatrami prawosławne święta Bożego Narodzenia. Wiedząc o tym, hotelarze i restauratorzy spod Giewontu już przygotowują dla nich specjalne oferty, głównie tradycyjne wigilie. Dzięki Rosjanom i Ukraińcom Zakopane od lat przedłuża sezon świąteczno-noworoczny o kilkanaście dni.

Kawecki twierdzi jednak, że w tym roku turystów zza Buga jest wyjątkowo dużo. Ten najazd to głównie efekt sprawnej pracy polskich placówek konsularnych na Wschodzie, które tym razem przed sezonem turystycznym przyspieszyły wydawanie wiz chętnym do przyjazdu do Polski.
? Dwa lata temu były z tym duże problemy na Ukrainie, gdzie przed konsulatami tworzyły się kolejki. W tym roku przebiegało to sprawnie, co przekłada się na wynik ekonomiczny naszego regionu ? mówi Kawecki. A z analiz wynika, że wschodni goście należą raczej do ludzi zamożnych, w Zakopanem zostawiają więc sporo pieniędzy.

Władze miasta już teraz myślą o poszerzeniu przyszłorocznej oferty dla turystów ze Wschodu. Planują np. organizację koncertów zespołów rosyjskich.