Dziś Paryż spróbuje sprzedać obligacje za kwotę 78 mld euro. Może być ciekawie, bo koszt francuskiego długu rośnie nieprzerwanie od sześciu dni.
Czarnym koniem dziś może być aukcja francuskich obligacji. Paryż będzie usiłował sprzedać papiery 10-, 12-, 24- i 30-letnie za kwotę od 7 do 8 mld euro. Wynik aukcji może być niezwykle interesujący, szczególnie jeśli wiemy, że koszt francuskiego długu rośnie nieprzerwanie od sześciu dni. Uwaga rynków powinna również skupić się na dalszym ciągu spekulacji, jakoby Hiszpania miała się zwrócić o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE.
Jutro, jak w każdy pierwszy piątek miesiąca, opublikowany zostanie amerykański raport z rynku pracy (stopa bezrobocia), który przykuwa uwagę inwestorów z całego świata. Ci bacznie śledzą dane z rynku pracy w USA, głównie dlatego że mają one wpływ na działanie Rezerwy Federalnej (inne powody trudno znaleźć, gdyż informacje o zatrudnieniu w rynkowej gospodarce pogarszają się jako ostatnie, co oznacza, że nie mają one znacznej wartości prognostycznej).
Już dziś spośród publikowanych w USA danych warto zwrócić uwagę na miesięczny wskaźnik ISM dla usług (pokazujący koniunkturę w dziedzinie usług) oraz tygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Kondycja sektora usług może nie jest tak istotna dla giełd jak stan sfery przemysłowej, ale dla całej gospodarki informacja ta będzie bardzo ważna. W przypadku cotygodniowych danych z rynku pracy oczekiwania mówią o kosmetycznym spadku liczby wniosków o zasiłek po wzroście w minionym tygodniu. Jeżeli jednak po raz kolejny zobaczymy wzrost, to może to być niepokojące ? dziwić bowiem mógłby wzrost aktywności bezrobotnych w tygodniu, w którym wypadają święta Bożego Narodzenia, a potem sylwester.
Jutro, jak w każdy pierwszy piątek miesiąca, opublikowany zostanie amerykański raport z rynku pracy (stopa bezrobocia), który przykuwa uwagę inwestorów z całego świata. Ci bacznie śledzą dane z rynku pracy w USA, głównie dlatego że mają one wpływ na działanie Rezerwy Federalnej (inne powody trudno znaleźć, gdyż informacje o zatrudnieniu w rynkowej gospodarce pogarszają się jako ostatnie, co oznacza, że nie mają one znacznej wartości prognostycznej).
Już dziś spośród publikowanych w USA danych warto zwrócić uwagę na miesięczny wskaźnik ISM dla usług (pokazujący koniunkturę w dziedzinie usług) oraz tygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Kondycja sektora usług może nie jest tak istotna dla giełd jak stan sfery przemysłowej, ale dla całej gospodarki informacja ta będzie bardzo ważna. W przypadku cotygodniowych danych z rynku pracy oczekiwania mówią o kosmetycznym spadku liczby wniosków o zasiłek po wzroście w minionym tygodniu. Jeżeli jednak po raz kolejny zobaczymy wzrost, to może to być niepokojące ? dziwić bowiem mógłby wzrost aktywności bezrobotnych w tygodniu, w którym wypadają święta Bożego Narodzenia, a potem sylwester.