Łukasz Wardyn, City Index: Indeks WIG20 czeka na wybicie

Łukasz Wardyn, City Index: Indeks WIG20 czeka na wybicie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łukasz Wardyn, dyrektor zarządzający City Index CEE Archiwum
Dzisiaj rynki powinny być relatywnie spokojne, ponieważ w USA ze względu na święto nie ma sesji giełdowej. Atmosfera w Europie pozostanie niewyraźna, szczególnie po obniżeniu ratingu dla Francji i innych ostrzeżeniach dla krajów europejskich. Powinniśmy jednak się do tego przyzwyczaić rynek już dużo wcześniej zdyskontował tego typu obniżki i ich konsekwencje.
Na warszawskiej giełdzie wyczuwalne jest już znudzenie trendem horyzontalnym. Po tym jak indeks WIG20 obronił poziom 2130 pkt, rosną szanse na krótki ruch w górę. Warunkiem będzie wyraźne przebicie ? przy znacznie większych obrotach niż podczas ostatnich sesji ? poziomu 2210 pkt. Z drugiej strony zagrożeniem dla ewentualnych dalszych wzrostów WIG20 będzie spadek jego wartości poniżej 2130, a następnie 2100 pkt.

Warto także zwrócić uwagę na kurs KGHM, który ma szanse utrzymać się powyżej poziomu 120 zł. Krótkoterminowe ruchy cen na rynku miedzi są obecnie, przynajmniej chwilowo, mniej istotne dla kursu spółki z Lubina. Jeszcze nie wszyscy analitycy głównych biur maklerskich uwzględnili w swoich wycenach miedziowego koncernu nową, korzystniejszą dla firmy formułę podatku od niektórych kopalin.

Dziś można też oczekiwać wahań kursów euro i dolara wobec naszej waluty, choć po szalonym piątku większość inwestorów nie oczekuje jeszcze większej zmienności. Przebicie przez kursy piątkowych maksimów lub minimów może być przez spekulantów potraktowane jako wyraźny sygnał, który wyznaczy tendencję na cały tydzień (odpowiednio wzrostową lub spadkową).

16 stycznia to także dzień publikacji dość istotnych danych dotyczących kilku kluczowych światowych gospodarek. Tego dnia w Japonii ogłaszana jest wartość zamówień w przemyśle maszynowym (w niedzielę naszego czasu). Ten wskaźnik jest uznawany za podstawowy benchmark produkcji przemysłowej. Po fatalnych wręcz danych z dwóch poprzednich okresów rynek oczekiwał wyraźnego wzrostu wskaźnika (o 5,5 proc.).

Poznamy także dane z rynku pracy w przemyśle w Australii oraz dane dotyczące kredytów hipotecznych gospodarstw domowych w tym kraju. Warto dodać, że australijska gospodarka jest cały czas dobrze postrzegana przez światowe fundusze.

Z kolei w Wielkiej Brytanii poznany dane dotyczące rynku hipotecznego. Natomiast ze Szwajcarii i z Włoch napłyną dane o inflacji. W Szwajcarii oczekuje się inflacji producentów na poziomie -0,3 proc., a we Włoszech konsumentów +0,4 proc.