Wolny rynek prądu wciąż odległy

Wolny rynek prądu wciąż odległy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po uwolnieniu cen prądu dla przemysłu firmy z czasem zaczęły lepiej dostosowywać zużycie do swoich potrzeb. W efekcie oznaczało to oszczędności. sxc.hu
Rząd jest bardziej przychylny uwolnieniu cen prądu dla gospodarstw domowych. Od deklaracji do realizacji wciąż jednak daleka droga.
Już w 2007 roku ceny prądu zostały uwolnione dla przemysłu. Rozmowy na temat uwolnienia cen elektryczności dla gospodarstw domowych trwają od dłuższego czasu. Kiedy jednak miałoby ono nastąpić? 'Rząd dostrzega zasadność uwolnienia w przyszłości cen energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych, dlatego czyni (...) kroki, aby stworzyć warunki, w których konkurencja na rynku energii elektrycznej obejmującym odbiorców w gospodarstwach domowych będzie rozwijała się systematycznie, a najubożsi odbiorcy będą mieli zapewnione odpowiednie instrumenty ochronne' ? napisał wczoraj w odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.

O jakie kroki chodzi? Zdaniem ekspertów, aby doszło do uwolnienia cen, potrzeba jeszcze dużo pracy. ? Zacznijmy od tego, że w Polsce nie ma powszechnej zgody na to, by uwolnienie cen prądu dla gospodarstw domowych nastąpiło już teraz. Zanim do tego dojdzie, musi zostać spełnionych kilka warunków ? wyjaśnia Robert Zajdler, ekspert w dziedzinie energetyki z Instytutu Sobieskiego. ? Podstawowa kwestia to poziom konkurencyjności rynku. Konkurencja na rynku energii elektrycznej nie jest możliwa, jeśli mamy do czynienia z dominacją jednego lub kilku podmiotów. Cena na konkurencyjnym rynku odzwierciedla koszty produkcji energii i zawiera uzasadnioną marżę dla producenta, jednak żadna z funkcjonujących na nim firm nie jest na tyle silna, by wpływać na poziom cen ? dodaje ekspert.

Druga podstawowa kwestia to ochrona dla najuboższych odbiorców (tzw. odbiorców wrażliwych). Już jest projekt nowej ustawy Prawo energetyczne, która zajmuje się ochroną takich klientów. ? Następne kroki będą zależeć od tego, kiedy ta ustawa zostanie uchwalona. Jeśli uda się ją wprowadzić przed końcem tego roku, zaistnieją przesłanki do uwolnienia w 2013 roku ceny energii dla gospodarstw domowych ? ocenia  Zajdler.

Po uwolnieniu ceny prądu URE nie straci swoich dotychczasowych kompetencji. Nadal będzie monitorował rynek pod kątem konkurencyjności i będzie mógł walczyć m.in. ze zmowami producentów energii. Docelowo Komisja Europejska chciałaby, żeby cena elektryczności w całej Unii była kształtowana przez rynek. Na razie sytuacja w poszczególnych krajach jest jednak bardzo różna. Część państw znosi obowiązujące taryfy, inne przeciwnie ? zamiast uwalniać ceny, na powrót wprowadzają taryfy.

Co uwolnienie ceny może oznaczać dla prywatnych konsumentów? Po uwolnieniu cen prądu dla przemysłu firmy z czasem zaczęły lepiej dostosowywać zużycie do swoich potrzeb. W efekcie oznaczało to oszczędności. Zdaniem Roberta Zajdlera po zmianie w segmencie gospodarstw domowych konsumenci staną się bardziej świadomymi uczestnikami rynku. ? Teraz, wiedząc, ile tak naprawdę kosztuje paliwo, mamy wybór: jechać samochodem czy przesiąść się do komunikacji miejskiej. Przy stałej cenie konsumenci nie wykazują skłonności do oszczędzania ? podkreśla ekspert.