Skarb Państwa znów zabiera się do prywatyzacji Enei. W grę wchodzi m.in. fuzja z Energą. Resort chce uporać się ze sprzedażą wielkopolskiego koncernu jeszcze w tym roku.
? Fuzja Energi i Enei to jedna z opcji, ale wszyscy pozostali akcjonariusze musieliby wyrazić zgodę na taki scenariusz ? mówi wiceminister skarbu Paweł Tamborski. Resort bierze pod uwagę też sprzedaż pakietu kontrolnego Enei inwestorowi strategicznemu albo wprowadzenie akcji na giełdę.
? Pomysły są. Dobrze, że prywatyzacja Enei, odkładana w czasie, powraca jako temat. Ale czy fuzja z Energą naprawdę wchodzi w rachubę? ? zastanawia się Renata Miś, analityk DM AmerBrokers. Dodaje, że w wyniku połączenia Energi z Eneą powstałby bardzo duży podmiot, co może się spotkać ze sprzeciwem UOKiK. Przypomnijmy, że wcześniej Energa miała trafić do Polskiej Grupy Energetycznej. Skarb Państwa podpisał już umowę sprzedaży większości akcji za 7,53 mld zł, ale do transakcji nie doszło z powodu jej oprotestowania przez prezes urzędu. Szefowa UOKiK uznała, że nowy podmiot stanowiłby zagrożenie dla konkurencji na rynku energii elektrycznej.
? Zamieszania wokół spółek energetycznych jest zawsze dużo, ale prywatyzacja musi się odbyć już teraz. Enea chce się rozwijać, buduje blok energetyczny, a to wiąże się z gigantycznymi kosztami. Należy się zabezpieczyć na przyszłość. W sytuacji większego wzrostu gospodarczego możemy być nieprzyjemnie zaskoczeni, jeśli zabraknie prądu dla naszej energochłonnej gospodarki ? wskazuje Renata Miś.
Skarb Państwa zapowiada, że chce zamknąć sprawę sprzedaży spółek energetycznych już w tym roku. Analitycy uważają ten termin za realny. Spółki były już przebadane przy okazji wcześniejszych prób ich sprzedaży. Eneę można też sprzedać przez giełdę. ? Jest to w miarę stabilna firma, która zainteresuje inwestorów instytucjonalnych. Naturalnie sprawa rozbije się o wycenę. Skarb Państwa musi realistycznie do tego zagadnienia podejść ? uważa specjalistka z DM AmerBrokers.
Energa jest spółką Skarbu Państwa. W Enei Skarb Państwa ma udziały na poziomie 51,7 proc., a kolejnych 18,66 proc. należy do koncernu Vattenfall.
? Pomysły są. Dobrze, że prywatyzacja Enei, odkładana w czasie, powraca jako temat. Ale czy fuzja z Energą naprawdę wchodzi w rachubę? ? zastanawia się Renata Miś, analityk DM AmerBrokers. Dodaje, że w wyniku połączenia Energi z Eneą powstałby bardzo duży podmiot, co może się spotkać ze sprzeciwem UOKiK. Przypomnijmy, że wcześniej Energa miała trafić do Polskiej Grupy Energetycznej. Skarb Państwa podpisał już umowę sprzedaży większości akcji za 7,53 mld zł, ale do transakcji nie doszło z powodu jej oprotestowania przez prezes urzędu. Szefowa UOKiK uznała, że nowy podmiot stanowiłby zagrożenie dla konkurencji na rynku energii elektrycznej.
? Zamieszania wokół spółek energetycznych jest zawsze dużo, ale prywatyzacja musi się odbyć już teraz. Enea chce się rozwijać, buduje blok energetyczny, a to wiąże się z gigantycznymi kosztami. Należy się zabezpieczyć na przyszłość. W sytuacji większego wzrostu gospodarczego możemy być nieprzyjemnie zaskoczeni, jeśli zabraknie prądu dla naszej energochłonnej gospodarki ? wskazuje Renata Miś.
Skarb Państwa zapowiada, że chce zamknąć sprawę sprzedaży spółek energetycznych już w tym roku. Analitycy uważają ten termin za realny. Spółki były już przebadane przy okazji wcześniejszych prób ich sprzedaży. Eneę można też sprzedać przez giełdę. ? Jest to w miarę stabilna firma, która zainteresuje inwestorów instytucjonalnych. Naturalnie sprawa rozbije się o wycenę. Skarb Państwa musi realistycznie do tego zagadnienia podejść ? uważa specjalistka z DM AmerBrokers.
Energa jest spółką Skarbu Państwa. W Enei Skarb Państwa ma udziały na poziomie 51,7 proc., a kolejnych 18,66 proc. należy do koncernu Vattenfall.