Warszawski rynek trafił na boczny tor. Inwestorzy będą w tym tygodniu obserwować amerykański rynek pracy.
W minionym tygodniu inwestorzy częściej pozbywali się akcji, a to za sprawą gorszych od oczekiwań danych ekonomicznych. Optymizmem nie napawały zarówno odczyty zamówień w przemyśle, jak i zaufania amerykańskich konsumentów. Podobnie było z publikacją nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Dane okazały się słabsze od prognoz, ale na tym nie koniec złych wiadomości ? dodatkowo poprzedni odczyt został zrewidowany w górę. Rynek pracy jest szczególnie ważny dla USA w wychodzeniu na ścieżkę wzrostu gospodarczego, co podkreśla także szef Rezerwy Federalnej Ben Bernanke. Mimo słabszego ostatniego tygodnia w kwartale cały okres odznaczał się solidnymi wzrostami na amerykańskim parkiecie.
Na tym tle rodzimy parkiet wypada zdecydowanie gorzej. Główny indeks WIG20 nadal tkwi w konsolidacji, mimo prób nie może zbliżyć się do kluczowego poziomu 2400 pkt. W mojej opinii nie tylko lokalni inwestorzy nie wierzą w polską giełdę, ale także zagraniczny kapitał woli inwestować w krajach rozwiniętych, gdzie w tym momencie premia za ryzyko jest podobna, a płynność instrumentów o wiele większa.
Kolejny tydzień przedstawia się ciekawie z powodu danych o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych publikowanych tradycyjnie na początku miesiąca. W poniedziałek warto zwrócić uwagę na dane sektora wytwórczego w USA. Indeks ISM wskaże, czy menedżerowie logistyki nadal patrzą z większym optymizmem na zmiany zachodzące w amerykańskiej gospodarce. Podobny wskaźnik zostanie opublikowany także w Wielkiej Brytanii. Oprócz typowych danych ekonomicznych wtorek będzie istotny z punktu widzenia polityki pieniężnej prowadzonej przez Rezerwę Federalną USA. Wieczorem uwagę inwestorów skupi protokół z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku, czyli tzw. minut. Kluczowe będą opinie wskazujące na ewentualne kolejne kroki luzowania polityki monetarnej. W środę poznamy raport ADP uznawany za wstępny raport dotyczący kreacji nowych miejsc pracy. Oczekiwania lekko spadły w stosunku do poprzedniej wartości, aczkolwiek utrzymują się nad poziomem 200 tys. nowych miejsc pracy. Ten raport będzie rzutować na zachowanie giełd w większym stopniu niż zazwyczaj, ponieważ piątkowa reakcja na oficjalne dane o zmianie zatrudnienia będzie utrudniona z powodu braku sesji na głównych światowych parkietach z okazji Wielkiego Piątku.
Na tym tle rodzimy parkiet wypada zdecydowanie gorzej. Główny indeks WIG20 nadal tkwi w konsolidacji, mimo prób nie może zbliżyć się do kluczowego poziomu 2400 pkt. W mojej opinii nie tylko lokalni inwestorzy nie wierzą w polską giełdę, ale także zagraniczny kapitał woli inwestować w krajach rozwiniętych, gdzie w tym momencie premia za ryzyko jest podobna, a płynność instrumentów o wiele większa.
Kolejny tydzień przedstawia się ciekawie z powodu danych o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych publikowanych tradycyjnie na początku miesiąca. W poniedziałek warto zwrócić uwagę na dane sektora wytwórczego w USA. Indeks ISM wskaże, czy menedżerowie logistyki nadal patrzą z większym optymizmem na zmiany zachodzące w amerykańskiej gospodarce. Podobny wskaźnik zostanie opublikowany także w Wielkiej Brytanii. Oprócz typowych danych ekonomicznych wtorek będzie istotny z punktu widzenia polityki pieniężnej prowadzonej przez Rezerwę Federalną USA. Wieczorem uwagę inwestorów skupi protokół z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku, czyli tzw. minut. Kluczowe będą opinie wskazujące na ewentualne kolejne kroki luzowania polityki monetarnej. W środę poznamy raport ADP uznawany za wstępny raport dotyczący kreacji nowych miejsc pracy. Oczekiwania lekko spadły w stosunku do poprzedniej wartości, aczkolwiek utrzymują się nad poziomem 200 tys. nowych miejsc pracy. Ten raport będzie rzutować na zachowanie giełd w większym stopniu niż zazwyczaj, ponieważ piątkowa reakcja na oficjalne dane o zmianie zatrudnienia będzie utrudniona z powodu braku sesji na głównych światowych parkietach z okazji Wielkiego Piątku.