Jeszcze pod koniec XX w. z Krakowa do Warszawy (lub w przeciwnym kierunku) jechało się pociągiem nieco ponad 2,5 godziny. Teraz taka podróż trwa blisko 3 godziny. A będzie jeszcze dłuższa pisze Bartłomiej Mayer, dziennikarz „Bloomberg Businessweek Polska”.
Oto bowiem oszałamiający wprost sukces stacyjki Włoszczowa-Północ spowodował, że kolej zamierza otworzyć na tej trasie kolejny przystanek ? Opoczno-Południe. Niech jednak nazwy nikogo nie zmylą: jadąc ze stacji Opoczno-Południe do Włoszczowy-Północ, przemierzamy Polskę z północy na południe.
Początkowo byłem lekko zaskoczony tą decyzją. Po głębszym zastanowieniu doszedłem jednak do wniosku, że jest ona oczywista. I to co najmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze, Opoczno jest przeszło dwa razy większe niż Włoszczowa (ponad 22 tys. mieszkańców wobec niespełna 11 tys.). Stacja kolejowa należy mu się zatem co najmniej dwa razy bardziej niż Włoszczowie, w której przystanek istnieje już od kilku lat. Co więcej, jestem przekonany, że wkrótce na trasie Warszawa?Kraków powstaną kolejne stacyjki. Choćby w takim Grodzisku Mazowieckim, który jest jeszcze większą miejscowością niż Opoczno (prawie 28 tys. mieszkańców).
Po drugie, pociąg, stając częściej, będzie się w sumie przemieszczał wolniej, a co za tym idzie ? bezpieczniej. A o to przecież nam wszystkim chodzi. Pasażerowie spodziewać się mogą zapewne kolejnych udogodnień, a nawet korzyści. Jak powszechnie wiadomo, pociągi kursujące z Warszawy do Trójmiasta są coraz bezpieczniejsze (jadą dziś prawie dwa razy dłużej niż jeszcze kilka lat temu). Dodatkowo kolej obniżyła właśnie ceny biletów. Co prawda zamiast pociągami klasy IC i EX będziemy teraz jeździć nad morze składami typu TLK, ale czy to duża różnica... (tylko darmowego poczęstunku od InterCity szkoda).
I tak oto na naszych oczach powstają w Polsce Koleje Dużych Wolności. A przecież dla nas, Polaków, wolność jest najcenniejsza.
Początkowo byłem lekko zaskoczony tą decyzją. Po głębszym zastanowieniu doszedłem jednak do wniosku, że jest ona oczywista. I to co najmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze, Opoczno jest przeszło dwa razy większe niż Włoszczowa (ponad 22 tys. mieszkańców wobec niespełna 11 tys.). Stacja kolejowa należy mu się zatem co najmniej dwa razy bardziej niż Włoszczowie, w której przystanek istnieje już od kilku lat. Co więcej, jestem przekonany, że wkrótce na trasie Warszawa?Kraków powstaną kolejne stacyjki. Choćby w takim Grodzisku Mazowieckim, który jest jeszcze większą miejscowością niż Opoczno (prawie 28 tys. mieszkańców).
Po drugie, pociąg, stając częściej, będzie się w sumie przemieszczał wolniej, a co za tym idzie ? bezpieczniej. A o to przecież nam wszystkim chodzi. Pasażerowie spodziewać się mogą zapewne kolejnych udogodnień, a nawet korzyści. Jak powszechnie wiadomo, pociągi kursujące z Warszawy do Trójmiasta są coraz bezpieczniejsze (jadą dziś prawie dwa razy dłużej niż jeszcze kilka lat temu). Dodatkowo kolej obniżyła właśnie ceny biletów. Co prawda zamiast pociągami klasy IC i EX będziemy teraz jeździć nad morze składami typu TLK, ale czy to duża różnica... (tylko darmowego poczęstunku od InterCity szkoda).
I tak oto na naszych oczach powstają w Polsce Koleje Dużych Wolności. A przecież dla nas, Polaków, wolność jest najcenniejsza.