Aktualny tydzień jest przeładowany wydarzeniami, publikacjami danych makroekonomicznych i innymi impulsami mogącymi mieć potencjalny wpływ na sytuację na rynkach finansowych. Każdego dnia inne czynniki mają znaczenie, co utrudnia analizowanie rynkowej sytuacji.
I tak np. we wtorek uwaga inwestorów skoncentrowała się na zaskakującym wzroście niemieckiego indeksu ZEW w kwietniu, dobrze przyjętych wynikach przetargu na 12- i 18-miesięczne bony skarbowe Hiszpanii oraz wynikach kwartalnych opublikowanych przez spółki z Wall Street. Inwestorzy zignorowali natomiast rozczarowujące dane o liczbie rozpoczętych budów domów w USA (654 tys. wobec oczekiwanych 705 tys.) i słaby odczyt marcowych danych na temat produkcji przemysłowej (0 proc. mies./mies. wobec oczekiwanych 0,3 proc. mies./mies.).
W kolejnych dniach katalog potencjalnych impulsów przedstawia się równie okazale jak w pierwszych dwóch dniach tygodnia. Inwestorzy m.in. poznają amerykańskie dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, tygodniowy raport dotyczący wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeksy Fed z Filadelfii i LEI. Ważnym wydarzeniem będzie też publikacja kwietniowego indeksu instytutu Ifo, brytyjskie dane o sprzedaży detalicznej czy czwartkowa aukcja 2- i 10-letnich obligacji Hiszpanii. Każdego dnia na rynek będą też spływać raporty kwartalne spółek z Wall Street (m.in. eBay, AMD, Bank of America, Microsoft, Morgan Stanley, General Electric).
To jednak nie powyższy katalog wydarzeń i publikacji będzie najważniejszy w drugiej połowie kwietnia. Dużo ważniejsze będzie to, co wydarzy się w przyszłym tygodniu. Wówczas bowiem zostaną opublikowane wstępne odczyty indeksów PMI dla Niemiec, Francji, strefy euro i Chin. Od tych odczytów będzie zależało, czy strach przed recesją w eurolandzie i obawy o twarde lądowanie chińskiej gospodarki zaczną odgrywać pierwszoplanową rolę. Innym, nie mniej ważnym wydarzeniem będzie kwietniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), po zakończeniu którego Ben Bernanke przedstawi aktualną ocenę sytuacji makroekonomicznej. Będzie to miało kluczowe znaczenie z punktu widzenia kształtowania się oczekiwań odnośnie do ewentualnego uruchomienia kolejnej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej w USA. Nie sposób też zapomnieć o wstępnych odczytach PKB dla Wielkiej Brytanii i USA za I kwartał 2012 r. To jednak będą już wydarzenia znacznie mniejszego kalibru.
W kolejnych dniach katalog potencjalnych impulsów przedstawia się równie okazale jak w pierwszych dwóch dniach tygodnia. Inwestorzy m.in. poznają amerykańskie dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, tygodniowy raport dotyczący wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeksy Fed z Filadelfii i LEI. Ważnym wydarzeniem będzie też publikacja kwietniowego indeksu instytutu Ifo, brytyjskie dane o sprzedaży detalicznej czy czwartkowa aukcja 2- i 10-letnich obligacji Hiszpanii. Każdego dnia na rynek będą też spływać raporty kwartalne spółek z Wall Street (m.in. eBay, AMD, Bank of America, Microsoft, Morgan Stanley, General Electric).
To jednak nie powyższy katalog wydarzeń i publikacji będzie najważniejszy w drugiej połowie kwietnia. Dużo ważniejsze będzie to, co wydarzy się w przyszłym tygodniu. Wówczas bowiem zostaną opublikowane wstępne odczyty indeksów PMI dla Niemiec, Francji, strefy euro i Chin. Od tych odczytów będzie zależało, czy strach przed recesją w eurolandzie i obawy o twarde lądowanie chińskiej gospodarki zaczną odgrywać pierwszoplanową rolę. Innym, nie mniej ważnym wydarzeniem będzie kwietniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), po zakończeniu którego Ben Bernanke przedstawi aktualną ocenę sytuacji makroekonomicznej. Będzie to miało kluczowe znaczenie z punktu widzenia kształtowania się oczekiwań odnośnie do ewentualnego uruchomienia kolejnej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej w USA. Nie sposób też zapomnieć o wstępnych odczytach PKB dla Wielkiej Brytanii i USA za I kwartał 2012 r. To jednak będą już wydarzenia znacznie mniejszego kalibru.