Największy niemiecki przewoźnik lotniczy zapowiedział zwolnienie 3,5 tys. pracowników w swoich biurach na całym świecie w ciągu kilku najbliższych lat. W pierwszych trzech miesiącach Lufthansa poniosła stratę znacznie większą, niż się spodziewano.
Zatrudniające 117 tys. pracowników niemieckie linie lotnicze odnotowały w I kwartale stratę w wysokości 381 mln euro, mimo że przychody wzrosły o 5,6 proc., do 6,6 mld euro. Spodziewano się złego wyniku, lecz mniej dotkliwego (ok. 289 mln euro). Lufthansa jako przyczyny straty podaje zwiększone podatki w ruchu lotniczym w Niemczech i Austrii, opłaty za emisję dwutlenku węgla w Europie, konkurencję ze strony tanich linii lotniczych i ceny paliw. Jej koszty paliwa wzrosły w minionym roku o 304 mln euro. W tym roku wyda na paliwo 7,5 mld euro, co pochłonie czwartą część rocznego przychodu. Zeszły rok Lufthansa również zamknęła stratą.
Program restrukturyzacji niemieckiego przewoźnika obejmuje oprócz redukcji etatów ograniczenie planów rozwojowych. W tym roku zwiększy liczbę miejsc dla pasażerów tylko o 1 proc., czyli o połowę mniej, niż wcześniej planował. Zapowiada także utworzenie nowej taniej linii Direct4You poprzez połączenie Germanwings z częścią Lufthansy.
Z 3,5 tys. osób przewidzianych do zwolnienia aż 2,5 tys. przypada na biura w Niemczech.
Program restrukturyzacji niemieckiego przewoźnika obejmuje oprócz redukcji etatów ograniczenie planów rozwojowych. W tym roku zwiększy liczbę miejsc dla pasażerów tylko o 1 proc., czyli o połowę mniej, niż wcześniej planował. Zapowiada także utworzenie nowej taniej linii Direct4You poprzez połączenie Germanwings z częścią Lufthansy.
Z 3,5 tys. osób przewidzianych do zwolnienia aż 2,5 tys. przypada na biura w Niemczech.