„The Avengers”, film, którego bohaterami, a raczej superbohaterami, są postacie z komiksów Marvela, bije rekordy popularności. A to dopiero początek.
Zarówno Marvel, jak i Disney mają się z czego cieszyć. Po pięciu dniach wyświetlania 'The Avengers' zainkasował 178,4 mln dol., plasując się na dziesiątym miejscu najchętniej oglądanych filmów tego roku. A film nie miał jeszcze premiery ani w USA, ani w dynamicznie rozwijających się Chinach i Rosji.
'The Avengers' najchętniej oglądano w kilku krajach Ameryki Środkowej i Południowej, najwięcej widzów zgromadził w Meksyku (zarobił 16 mln dol.) i w Brazylii (zarobił 11,3 mln dol.). Na Wyspach Brytyjskich zainkasował aż 24,7 mln dol., a w Australii 19,7 mln dol. Na Tajwanie, w Hongkongu i na Filipinach film był najpopularniejszą premierą weekendu. Gorzej poszło w Indiach, gdzie wylądował na trzecim miejscu wśród zachodnich produkcji.
Sukces filmu szczególnie cenny jest dla studia Disneya, które niedawno straciło miliony na niedochodowym 'Johnie Carterze'.
'The Avengers' najchętniej oglądano w kilku krajach Ameryki Środkowej i Południowej, najwięcej widzów zgromadził w Meksyku (zarobił 16 mln dol.) i w Brazylii (zarobił 11,3 mln dol.). Na Wyspach Brytyjskich zainkasował aż 24,7 mln dol., a w Australii 19,7 mln dol. Na Tajwanie, w Hongkongu i na Filipinach film był najpopularniejszą premierą weekendu. Gorzej poszło w Indiach, gdzie wylądował na trzecim miejscu wśród zachodnich produkcji.
Sukces filmu szczególnie cenny jest dla studia Disneya, które niedawno straciło miliony na niedochodowym 'Johnie Carterze'.