Firma Amber Gold, która oferuje niezwykle atrakcyjne lokaty w złoto, a zdaniem części specjalistów jest po prostu piramidą finansową, uspokaja swoich klientów. Pojawiły się bowiem doniesienia, że już nie wypłaca na czas pieniędzy. Równocześnie pozywa do sądu Komisję Nadzoru Finansowego za podkopywanie wiarygodności i renomy firmy.
KNF ostrzega przed Amber Gold, traktując go jako klasyczną piramidę finansową, w której pierwsi klienci osiągają co prawda wysokie zyski, ale kosztem tych, którzy wchodzą do systemu jako ostatni. Na spłatę lokat wraz z odsetkami przeznacza bowiem środki z lokat dopiero co zakładanych. W 2009 r. Komisja Nadzoru Finansowego wpisała z tego powodu firmę na listę swoich ostrzeżeń i poinformowała o sprawie prokuraturę. Ta odmówiła jednak wszczęcia postępowania.
W odpowiedzi na to Amber Gold poinformował, że 13 lipca złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciw KNF. Podobny los ma spotkać wszystkich, którzy będą podawać w wątpliwość wypłacalność i rzetelność firmy. Tymczasem media rozpisują się na temat przeszłości szefa Amber Gold Marcina Plichty, który był już skazany za przywłaszczenie mienia.
W odpowiedzi na to Amber Gold poinformował, że 13 lipca złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciw KNF. Podobny los ma spotkać wszystkich, którzy będą podawać w wątpliwość wypłacalność i rzetelność firmy. Tymczasem media rozpisują się na temat przeszłości szefa Amber Gold Marcina Plichty, który był już skazany za przywłaszczenie mienia.