Więcej pracy w USA!

Więcej pracy w USA!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak podało amerykańskie ministerstwo pracy, w lipcu przybyło w USA 163 tys. miejsc pracy więcej, niż przewidywali ekonomiści. Rządowy raport doczekał się mieszanych komentarzy.
Wynik podany przez resort pracy jest lepszy o ponad 60 tys. od przewidywań ekonomistów. Według statystyk Fed, amerykańskiego banku centralnego gospodarka USA musi tworzyć miesięcznie dodatkowe 100 tys. miejsc pracy w celu uniknięcia depresji. Jednocześnie zostały ujawnione lipcowe dane na temat stopy bezrobocia. Okazuje się, że wynosi ona 8,3 proc., czyli 0,1 pkt proc. więcej niż przed miesiącem. Bez pracy pozostaje 12,8 mln Amerykanów.

Wskaźnik bezrobocia nie jest idealnym odzwierciedleniem sytuacji na rynku pracy. Uwzględnia on bowiem jedynie zarejestrowanych bezrobotnych, pomijając osoby, które zrezygnowały z poszukiwania pracy, tzw. nieaktywne ekonomicznie. Nie bierze on również pod uwagę osób pracujących na pół etatu, które chcą pracować w pełnym wymiarze.

Wśród amerykańskich obywateli widać jednak oznaki optymizmu. Liczba osób nieszukających zatrudnienia, zniechęconych przez przekonanie o braku pracy dla nich spadła o 267 tys.

W ostatnim czasie wszystkie ważniejsze dane podawane do wiadomości publicznej nieodłącznie stają się orężem w walce o fotel prezydenta. Agencja AP napisała, że 'silniejszy wzrost liczby miejsc pracy może pomóc w spełnieniu się nadziei prezydenta Baracka Obamy na reelekcję'. Przewodniczący rady doradców ekonomicznych przy Białym Domu Alan Krueger podkreślił, że sektor prywatny zwiększa zatrudnienie nieprzerwanie od 29 miesięcy.

Tymczasem Romney nie odpuszcza, ponieważ to właśnie gospodarka i krytyka polityki ekonomicznej Obamy mają zapewnić republikaninowi zwycięstwo w wyborach. Oponent Obamy opisał nieznaczny wzrost stopy bezrobocia jako 'cios dla zmagających się z trudami gospodarstw z klasy średniej'. Prawicowe kręgi komentują najnowsze dane gospodarcze jako potwierdzenie nieskuteczności polityki ekonomicznej Baracka Obamy.