Co robi Afryka w kosmosie

Co robi Afryka w kosmosie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. 123rf
Kraje afrykańskie coraz częściej podejmują próby badań kosmosu. Cel jest przyziemny - rozwiązywanie codziennych problemów.
Afrykańskie pomysły na podbój kosmosu przybierają czasem formy raczej groteskowe. Ugandyjski African Space Research Programme to w skrócie próba budowy promu kosmicznego metodami chałupniczymi. 'Prom' przypominający z wyglądu pojazdy wymyślane przez inżynierów Richarda Bransona, powstaje w... przydomowym ogrodzie niespełna 30-letniego zapaleńca. Szef programu utrzymuje, że projekt jest finansowany przez około sześciuset sponsorów, przede wszystkim z Ugandy.

Ale w Afryce można też znaleźć zupełnie poważne programy związane z badaniami kosmosu ? jak np. ten, który w maju podjęła Ghana. Ośrodek Space Science and Technology Center (SSTC) póki co jest przedsięwzięciem skromnym - 'przytulił się' do instytucji Ghana Atomic Energy Commission (którą przeszło pół wieku temu stworzono dla badań nad energią nuklearną) i zatrudnia raptem dziesięć osób. Ale ambicje ma duże. Według przywódców Ghany nowe centrum ma wesprzeć władze kraju w rozwiązywaniu problemów z dziedziny zarządzania zasobami surowców naturalnych, prognozowania pogody, prac rolniczych czy bezpieczeństwa narodowego.

? Ghana powinna być odpowiednio wyposażona, by monitorować sytuację odnośnie zarządzania i bezpieczeństwa sektora naftowego. A kosmos dostarcza odpowiednich możliwości komunikacyjnych, by ten cel osiągnąć ? dowodził podczas otwarcia centrum prezydent kraju John Atta Mills (zmarł pod koniec lipca). ? To doprowadzi też do powstania nowych branż związanych z sektorem półprzewodników czy inżynierią elektroniczną ? mówił prezydent.

Rząd w Akrze ma przeznaczać na program kosmiczny aż 1 proc. PKB ? zarówno na działalność SSTC, jak i współpracę międzynarodową w ramach stowarzyszającej 53 państwa grupy Commission on Science and Technology for Sustainable Development in the South. ? Mamy zasoby, technologie i naukowców. Wszystko czego trzeba, żeby opracować i wystrzelić naszego własnego satelitę ? zapowiada szefowa SSTC, Nana Ama Browne Klutse. Przypomina, że kiedyś kraje afrykańskie musiały płacić USA 0,5 mld dol. rocznie za dostęp do danych satelitarnych ? dopóki libijski dyktator Muammar Kadafi, motywowany ambicjami przewodzenia Afryce,  nie zafundował kontynentowi własnego satelity.

Ghana uczestniczy też w pracach grupy blisko dwudziestu krajów (m.in. Chin, Australii, Włoch i RPA), które za 2 mld dol. chcą wybudować największy na świecie radioteleskop SKA (Square Kilometre Array, czyli jak sama nazwa wskazuje - teleskop o powierzchni około kilometra kwadratowego).  ? W sumie już kilkadziesiąt krajów na świecie realizuje swoje programy kosmiczne. W Afryce ich cele są znacznie skromniejsze niż na Zachodzie, w Chinach czy Rosji. Afrykanie mają mniej możliwości, starują od zera, ale są wyjątkowo zdeterminowani ? podkreśla w rozmowie z 'BBWP' Claire Jolly, ekspertka OECD.

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze  wydania papierowego i e-wydania  'Bloomberg Businessweek Polska'