Chińska giełda znów traci. Drugi dzień pod kreską

Chińska giełda znów traci. Drugi dzień pod kreską

Dodano:   /  Zmieniono: 
giełda (fot. santypan/fotolia.pl) 
We wtorek giełda w Szanghaju znów zanotowała spadek - o 6,4 proc. Po jakimś czasie udało się straty nieznacznie odrobić, do 5 proc.
Oprócz indeksu w Szanghaju, spadki zanotowano także w Szenczen - także o 6 proc. O ile chińskie parkiety kiepsko rozpoczęły poranne sesje, tak inne giełdy rynku azjatyckiego nie wpisały się w ten negatywny trend. Japoński Nikkei zanotował 0,5 proc. wzrostu, a giełda w Hong Kongu 1,1 proc. Wzrosty zanotowano również w Australii i Korei Południowej. 

"Czarny poniedziałek"

Eksperci określili największe od ośmiu lat spadki na giełdzie w Szanghaju mianem "czarnego poniedziałku". Polski koncern KGHM Polska Miedź S.A.stracił aż 14 procent. Oznacza to, iż jego wartość w ciągu kilku godzin spadła o 2 mld zł. 23 proc. straciły też akcje Bogdanki. Zarówno WIG20 jak i WIG tracą około 7 proc. Na minusie jest aż 85 proc. spółek notowanych na naszym parkiecie.

Na sytuację na rynku azjatyckim zareagowała amerykańska giełda, która w poniedziałek wystartowała na ogromnym minusie. Pod kreską są również notowania w Europie i USA. Z kolei załamanie na europejskich i amerykańskich parkietach przyniosły olbrzymie zniżki na giełdach azjatyckich.

Poniedziałkową falę zapoczątkowały spadki w Azji. Na zamknięciu indeks SCI w Szanghaju spadł o 8, 45 proc. To największy spadek na giełdzie chińskiej od 2007 roku. Japoński Nikkei 225 stracił o 4,61 proc. Hongkoński Hang Seng zniżkuje o 5,01 proc., koreański KOSPI spadł o 2,47 proc., a hinduski Sensex zniżkuje o 3,70 proc.

CNBC, Reuters,