Uruchomienie artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej i ewentualne nałożenie kar na Polskę wywołało echa w prasie zagranicznej. W ocenie mediów, nad naszym krajem wisi groźba poważnego ograniczenia dotacji unijnych, zawieszenia w prawach członkowskich UE a nawet zbliżenia z Rosją. Wsparcie dla Polski zadeklarował węgierski rząd.
„Polska się nie cofnie”, „Rosja wykorzysta sytuację”. Zagraniczne media o decyzji KE
Dodano
38
Komentarze
Nuclear attack in America and London soon!
Jaki Tusk razem z KE?
Przecież cały dym się zaczął jak pisowski minister Waszczykowski poprosił o wyrażenie swojego zdania w temacie Komisję Wenecką!
W ten sposób w całej perspektywie na lata 2007–2013 zamiast obiecanych 85 mld euro prawdopodobnie dostaliśmy ok. 10 mld euro mniej. Inne źródło podaje, że zysk netto środków z Brukseli (po odjęciu składki) wyniósł w latach 2007–2012 ok. 45 mld euro. Jednocześnie Polska w tym samym czasie za pośrednictwem NBP kupiła obligacje państw strefy euro za 47 mld euro. Dołożyliśmy więc do tego interesu ok. 2 mld euro!
Strachy na lachy. Żadnych sankcji nie będzie, to kolejne machlojki i matactwa brukselskiego lewactwa. Na pohybel totalnej targowicy!
Niech za jedyny komentarz do sytuacji posłuży to.
Polska tak twardo jak twierdzi pisowska propaganda broni swoich interesów.
Wstała z kolan. Jest liczącym się graczem w Europie.
Do tego stopnia, że teraz jedyne co może nas obronić przed sankcjami to Orban.
Polityk stojący na czele jednego z mniejszych i jednego z najbiedniejszych krajów Unii.
Polityk jawnie ustawiający się z Putinem.
I polityk, który może sobie deklarować co chce, bo na końcu i tak, i tak skalkuluje na zimno, czy mu się opłaci wetować sankcje, czy wystarczy wstrzymać się od głosu. Ale będzie się kierował interesem własnym, a nie Polski.
To jest ta osławiona "SUWERENNOŚĆ" jaką wywalczył dla Polski pis. Obcy kraj, w dodatku o pośrednim znaczeniu w Europie, będzie decydował o dalszych losach polski :)
A tak krzyczeli, żeby nam się zagranica nie wtrącała.
Podpowiem na koniec. Władek z Kremla bardzo mocno stawia na destabilizację Europy. Szczególnie w naszej jej części. Podział i kryzys w Unii jest tym, na czym zależy mu najbardziej. Do tego stopnia, że potencjalnie istnieje takie ryzyko, że ułoży się z Orbanem (nie raz już się z nim układał). Na zasadzie, Słuchaj Wiktor, my ci damy rabat na gaz, jakiego nie mieliście nawet za czasów ZSRR. Ale jak będzie głosowanie nad sankcjami na Polskę, to dostaniesz nagłego ataku sraczki. Albo sms, że na Węgrzech czekają na ciebie super ściśle tajne akta w kancelarii do przeczytania. I nie podniesiesz ręki ani na tak, ani na nie.
I duda z "suwerenności" Polski. To jest oczywiste, że jak się odwróciliśmy plecami od zachodu, to wpływ Rosji na spray w Polsce będzie rósł szanowne prawackie czerepki.
Spadek w latach 2016 i 2017 wynika tylko i wyłącznie z tego, że rządy przejął PiS.
Cyferki nie kłamią.
Przy tej tendencji za chwilę będziemy dopłacać do Unii... a to tylko suche liczby przelewów finasowych bez uwzględnienia wszystkich kosztów funkcjonowania w Unii związanych z ograniczeniami produkcji rolnej stoczniowej i wielu innych rzeczy które miast być produkowane w Polsce zmuszeni jesteśmy kupować od Unijnych partnerów. według niewtórych wyliczeń od początku Polska tylko dopłaca do Unii: