Strajk Kobiet kończy się szybciej niż KOD – uważają politycy zarówno z obozu rządzącego, jak i z opozycji. Na protesty przychodzi coraz mniej ludzi, dochodzi do sporów między regionalnymi organizatorkami strajku, a centralą. – Niektórzy twierdzą, że patrząc na Martę Lempart zaczynamy tęsknić za Mateuszem Kijowskim, bo protesty przez niego organizowane były bardziej cywilizowane – mówi „Wprost” jeden z rozmówców.
Strajk Kobiet słabnie, opozycja się cieszy. „Patrząc na Lempart, zaczynamy tęsknić za Kijowskim”
Dodano
4
Komentarze
umoczone w komunę antypolskie POmioty i tyle.