Chociaż od ostatniego dużego protestu w Warszawie minęło już kilka dni, to zajścia w stolicy wciąż są komentowane. Krzysztof Brejza nawiązał m.in. do spryskania gazem Barbary Nowackiej sugerując, że zastępca komendanta odpowiedzialny za akcję pacyfikowania demonstrantów jest znajomym Przemysława Czarnka. Na odpowiedź policji nie trzeba było długo czekać.
Utarczka słowna między Brejzą a policją. „Proszę nie wierzyć w fake news”
Dodano
1
Komentarze