Cóż to był za rok! Choć nie zostaliśmy mistrzami Europy w piłce kopanej, bo też i my kopiemy świetnie raczej bez piłki, to nawet bez medalu spadł na nas deszcz sukcesów. To istna powódź miodu i mleka (to z europejskich dopłat, rzecz jasna), eksplozja z dawna zapowiadanych cudów. Kraj rośnie w siłę, a ludziom żyje się weselej.
Wygrani roku
Dodano
1
Komentarze