Nie wiem, co kierowało Władysławem Serafinem, gdy nagrywał potajemnie byłego prezesa Agencji Rynku Rolnego Władysława Łukasika. Wiele wskazuje na to, że Serafin nie miał do końca czystych intencji – niewykluczone, że za pomocą kompromitującego nagrania chciał coś ugrać dla siebie, ale sprawy wymknęły mu się spod kontroli. Świadczy o tym choćby jego reakcja na ujawnienie taśm.
Sawicki powinien odejść
Dodano
3
Komentarze