Opowiada znana dziennikarka: – Sprawa dotyczy mojego byłego szefa, bardzo popularnej twarzy telewizyjnej, szefa zespołu w jednej ze stacji. W telewizji podlega mu spora grupa dziennikarzy. Moje kłopoty z nim zaczęły się od tego, jak powiedziałam mu „nie”. Któregoś dnia podszedł do mnie z tekstem: „Widzę, że nie masz majtek pod dżinsami. Jedziemy do mnie?” Rzucił też, niby w żartach: „Oprzesz się, suko, o ścianę, a ja wejdę od tyłu”.
Ukryta prawda
Dodano
65
Komentarze
tvn ?
tvp ?
polsat ?