Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że opłaty mogą wzrosnąć nawet o 500-600 procent. Jaki jest powód takich podwyżek? Otóż Ministerstwo Środowiska w ustawie o prawie wodnym zaproponowało maksymalne stawki opłat za wodę czy ścieki dla różnych sektorów gospodarki. Oznaczałoby to zniesienie zwolnień z opłat dla firm z wyżej wymienionych branż. Tego typu rozwiązania proponował także rząd koalicji PO-PSL, jednak miał on obejmować wyłącznie branżę energetyczną oraz hodowców. Nowe prawo ma dotyczyć także rolników oraz przemysłu spożywczego, chemicznego czy papierniczego. Propozycje mogą zostać przyjęte jeszcze w tym roku.
Przedsiębiorcy zwracają uwagę na to, że w tej sprawie nie odbyły się żadne konsultacje. Przedstawiciele resortu środowiska tłumaczą jednak, że dokument powinien zostać przyjęty przez Sejm jak najszybciej, ponieważ jego wdrożenie pozwoli na zrealizowanie wielu zapisów tzw. dyrektywy wodnej, która została uchwalona przez Unię Europejską. Rzecznik ministerstwa podkreśla, że jest to konieczne, aby móc korzystać z środków europejskich przeznaczonych na gospodarkę wodno-ściekową i uniknąć konieczności zwrotu poprzednich dotacji w ramach funduszy strukturalnych.