Chiny kupią polskie jabłka? Jest szansa na zniesienie embarga

Chiny kupią polskie jabłka? Jest szansa na zniesienie embarga

jabłka, jabłko, sad, (fot. © Markus Mainka/Fotolia) 
Dodano:   /  Zmieniono: 
Czwartkowa "Gazeta Wyborcza" informuje, że podczas wizyty prezydenta Chin Xi Jinpinga w Polsce może zostać ogłoszone zniesienie embarga na import polskich jabłek.

Taka decyzja oznaczałaby, że sprzedaż jabłek mogłaby się zacząć już za kilka miesięcy, co złagodziłoby skutki embarga nałożonego przez Rosję. Zdaniem sadowników, chiński rynek może rocznie wchłonąć min. 100 tys. ton polskich jabłek, co daje około 3-4 proc. produkcji.

Starania o eksport jabłek do Kraju Środka zaczęły się już w 2013 roku, jednak dopiero rok temu stało się to bardziej realne, ze względu na intensyfikację kontaktów dyplomatycznych. Ewentualne zniesienie embarga przez Chiny miałoby stanowić element większej układanki - Chińczykom zależy bowiem na rozwoju swoich projektów handlowych w Europie oraz współpracy z krajami Europy Środkowo-Wschodniej w formule "16+1".

Chiny to jeden z największych producentów jabłek na świecie. Ze względu na duże zapotrzebowanie rynku, nie są jednak w stanie samodzielnie zaspokoić potrzeb swoich konsumentów i muszą importować owoce. Dotychczas wwóz polskich jabłek do Państwa Środka był zablokowany ze względu na wymogi fitosanitarne, które de facto są embargiem. Długo trwa oczekiwanie na decyzję w tej sprawie - zazwyczaj zajmuje to dwa lata, jednak zdarzało się, że niektóre kraje czekały nawet siedem lat.

"Gazeta Wyborcza" informuje jednak, że jesienią 2015 roku Chińczycy wizytowali polskie sady, przechowalnie i jednostki inspekcji i obecnie trwają końcowe uzgodnienia porozumienia. Dziennik ustalił, że polski rząd liczy na ogłoszenie podpisania protokołu podczas wizyty prezydenta Xi Jinpinga w Polsce, która rozpocznie się 19 czerwca.

Z wyliczeń Związku Sadowników RP wynika, że jeżeli eksport ruszy w najbliższych miesiącach, za mniej więcej dwa lata mógłby on sięgnąć minimum 100 tys. ton rocznie. Proponowana cena to 1,5 zł za kg.

Źródło: Gazeta Wyborcza