Rynek e-commerce i kondycja e-sklepów w Polsce
Artykuł sponsorowany

Rynek e-commerce i kondycja e-sklepów w Polsce

E-commerce, e-sklepy
E-commerce, e-sklepy
Handel elektroniczny, e-commerce, czy e-handel – pojęć jest wiele, ale wszystkie sprowadzają się do jednego, do sprzedaży z wykorzystaniem urządzeń elektronicznych. Do najpopularniejszej gałęzi e-commerce należą dziś sklepy internetowe. Czy ta forma handlu cieszy się w Polsce sporym zaufaniem? Wraz ze specjalistami z firmy Expondo, jednego z liderów branży e-commerce, zastanowimy się nad kondycją polskiego e-handlu oraz nad jego możliwościami rozwoju.

Czym tak naprawdę jest e-commerce?

Tutaj można przywołać wiele definicji, ale wystarczy jedna. Według Głównego Urzędu Statystycznego e-commerce to działalność handlowa z użyciem dostępnych środków komunikacji i masowego przekazu, która obejmuje transakcje dokonywane poprzez sieci oparte na protokole IP. Oznacza to, że zgodnie z polskim prawem, z e-handlu wyłączone są zamówienia dokonywane przy pomocy telefonu czy faxu. Innymi słowy, liczy się jedynie rynek on-line.

Termin e-commerce wszedł do powszechnego użycia dopiero w 1997 roku, a wykreowany został przez IBM. Jednak to dopiero niedawno pojęcie to zyskało większy rozgłos. Głównie z uwagi na swój potencjał i szybkość rozwoju całej branży.

Czy e-commerce wygryzie tradycyjną sprzedaż?

e-commerce

Skoro już wiemy czym jest e-handel, można zacząć się zastanawiać nad tym, czy jest korzystniejszy niż tradycyjna forma sprzedaży? Tutaj jednak nie zalecamy takich porównań. E-handel i sprzedaż tradycyjna to dwie odmienne rzeczy, a podobieństwa ograniczają się jedynie do tego, że jest sprzedawca, który sprzedaje i klient, który kupuje.

Zarówno sprzedaż tradycyjna, jak i sprzedaż internetowa są potrzebne. Na pewno nigdy też nie dojdzie do tego, że sprzedaż bezpośrednia odejdzie w zapomnienie. Można się tylko zastanawiać nad tym, która z form sprzedaży jest bardziej opłacalna z punktu widzenia klienta oraz z punktu widzenia sprzedawcy. Odpowiedź na pytanie na pewno nie będzie jednoznaczna. Dlaczego?

Wszystko zależy od kilku czynników: sprzedawany towar, popyt i podaż na niego oraz grupa docelowych klientów. Najłatwiej wyjaśnić to na przykładzie. Internetowa sprzedaż produktów żywieniowych nie ma prawa bytu i będzie po prostu nieopłacalna, z uwagi na ograniczony termin ważności do spożycia i ogólnej powszechności sklepów spożywczych. Inaczej jest jednak z produktami niepopularnymi (które nie są pierwszej potrzeby), takimi jak na przykład książki. Czy nie lepiej będzie wyszukać daną pozycję w internetowym katalogu i zapłacić on-line niż szukać w swojej okolicy księgarni, która i tak w swoich zbiorach wcale nie musi posiadać pozycji, która nas interesuje?

Zalety e-commerce. Korzysta i klient i sprzedawca 

E-commerce jako forma handlu ma bardzo wiele zalet, zarówno dla klientów, jak i sprzedawców. Jeżeli chodzi o klientów, robienie zakupów w internecie jest proste i wygodne. Posiadają oni niemal nieograniczoną bazę produktów, które mogą zakupić. Dodatkowo mają mnóstwo udogodnień, takich jak: łatwy zwrot, bezpieczeństwo, prosta płatność itp. Nic zatem dziwnego, że coraz więcej osób robi zakupy wyłącznie on-line. W sieci można znaleźć absolutnie wszystko, od maszyny do popcornu, przez spawarkę, aż po elektronarzędzia, np. www.expondo.pl/elektronarzedzia/

E-commerce jest też korzystne dla biznesmenów, którzy nie zawsze mieli możliwości założenia własnego sklepu stacjonarnego. Dzięki swojemu charakterowi i postępowi technologicznemu, sprzedaż w modelu e-commerce jest tania i bezproblemowa. Cały proces sprzedaż jest zautomatyzowany, a to wiąże się z brakiem konieczności wynajmowania hali sprzedażowej oraz zatrudnienia dodatkowych rąk do pracy. Dzisiejsze platformy sprzedażowe są tak intuicyjne i rozwinięte, że można nawet uznać, że towary sprzedają się same. A jak to wygląda w praktyce? Czy naprawdę zalety e-commerce przekładają się na wyniki sprzedażowe?

Polski rynek e-commerce w liczbach 

Analitycy są zdania, że w naszym kraju działa aktualnie ponad 20 tysięcy sklepów internetowych, ale ich właściciele wciąż nieufanie podchodzą do rynku międzynarodowego. To powinno się zmienić!

Expondo

Autorzy raportu o stanie polskich firm internetowych „Think Paga! Akademia Analiz i Mediów” zauważyli, że szacowana wartość całego rynku e-commerce wynosiła jeszcze w 2014 roku około 28 mld zł, kiedy teraz rynek wart jest ponad 36 mld zł. Dodatkowo, prognozy na najbliższą przyszłość napawają optymizmem – kolejne lata mają przynieś wzrost o dodatkowe 5 procent! W najnowszym opracowaniu „Barometr e-commerce 2016”, przygotowanym przez Sociomantic Labs, eksperci twierdzą, że rynek e-commerce będzie w 2020 roku wart aż 63 mld zł, czyli niemal dwa razy tyle co teraz. Widać zatem, że branża ma się bardzo dobrze… będzie też tylko lepiej. Może zatem warto zainteresować się rynkiem i dołączyć do lokomotywy e-handlu, która rozpędza się coraz szybciej?

Polski rynek e-commerce na tle Europy 

Powiedzieliśmy już sobie, że e-commerce w Polsce ma się dobrze, ale to wcale nie oznacza, że nie mogłoby być lepiej. Nasz segment e-handlu i tak ma się blado w porównaniu z rynkiem europejskim. Przeciętny Niemiec wydaje znacznie więcej na zakupy przez internet niż Polak. Tylko w 2014 roku było to 1.585 euro, kiedy to w naszym kraju poziom ten nie przekroczył 535 euro. Z kolei szwedzki konsument wydał na zakupy w e-sklepach w tym samym czasie 1.232 euro. Statystyczny Polak, według raportu PayByNet, nie lubi robić zakupów w sieci. Co jest tego przyczyną?

Badania pokazują, że Polacy wciąż nie ufają technologicznym rozwiązaniom, zwłaszcza jeżeli chodzi o pieniądze. Klienci boją się oszustw, długiego czasu oczekiwania na zamówiony towar, niezgodności z opisem i braku możliwości reklamacji. Czy obawy są słuszne? Absolutnie nie! Właściciele sklepów muszą jedynie zadbać o przejrzyste warunki zakupów i jasne regulaminy.

Artykuł przygotowany przy współpracy z Expondo.pl, które działa w branży e-commerce od 2007 roku. Dziś sklep oferuje swoje usługi w 28 krajach Europy i otrzymał prestiżową nagrodę w konkursie Forbes – Diamenty Forbes.