UE i Chiny deklarują dalsze wypełnianie porozumienia paryskiego

UE i Chiny deklarują dalsze wypełnianie porozumienia paryskiego

Szczyt UE-Chiny, na zdjęciu: Jean-Claude Juncker, Ji Keqiang i Donald Tusk
Szczyt UE-Chiny, na zdjęciu: Jean-Claude Juncker, Ji Keqiang i Donald TuskŹródło:Newspix.pl / ABACA
Unia Europejska i Chiny wspólnie zapewniły, że będą dalej wypełniać porozumienie paryskie – informuje Deutsche Welle. To po części reakcja na decyzję Donalda Trumpa, który wycofał USA z porozumienia.

Deklaracje w tej sprawie padły na szczycie Unia Europejska-Chiny w piątek, 2 czerwca. Chiński premier Li Keqiang, szef Rady Europejskiej Donald Tusk oraz Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, potwierdzili wspólnie, że zarówno UE, jak i Chiny, będą dalej „trwać przy porozumieniu paryskim”. Tusk tuż po szczycie powiedział, że podjęta przez prezydenta Trumpa decyzja to „wielki błąd”. – Wzmacniamy dziś naszą współpracę w sprawach klimatu. Ale walka o klimat będzie kontynuowana wspólnie, z albo bez udziału Ameryki – oświadczył szef RE.

Jak podkreśla Deutsche Welle, deklaracja Chin jest niezwykle znacząca: Państwo Środka jest największym na świecie emitentem gazów cieplarnianych. Jednocześnie, to właśnie rząd w Pekinie postanowił radykalnie zmniejszyć emisję spalin i postawić na produkowanie energii odnawialnej. Unijni eksperci wskazują nawet, że pomimo decyzji Stanów Zjednoczonych, to dopóki Chiny i Indie pozostają w porozumieniu paryskim, „będzie miało ono sens”.

Decyzja Trumpa

W czwartek 1 czerwca o godzinie 15:00 waszyngtońskiego czasu (21:00 w Polsce) Donald Trump ogłosił, że „wypełniając swój uroczysty obowiązek ochrony Ameryki i jej obywateli, Stany Zjednoczone wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego”. Porozumienie klimatyczne, które przyjęło prawie 200 państw w Paryżu w 2015 roku, zobowiązuje kraje do walki z globalnym ociepleniem poprzez m.in. zmniejszanie emisji dwutlenku węgla oraz emisji spalin z innych paliw kopalnych.

Czytaj też:
Reakcje po najnowszej decyzji Trumpa. „Międzynarodowa hańba”, „America First!” i „bunt” Nowego Jorku