Firmie Wonga.com grozi bankructwo. Rozważa ogłoszenie niewypłacalności

Firmie Wonga.com grozi bankructwo. Rozważa ogłoszenie niewypłacalności

Kredyt, pożyczka, zdj. ilustracyjne
Kredyt, pożyczka, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / yurolaitsalbert
Brytyjska firma Wonga.com jest na krawędzi bankructwa po tym, jak w ostatnich tygodniach doszło do gwałtownego wzrostu liczby roszczeń o odszkodowania od klientów. Wynajęta już została firma, która w razie niewypłacalności ma zająć się procesem jej upadłości – informuje „The Guardian”.

Firma działająca na rynku pożyczek krótkoterminowych podobno wynajęła firmę Grant Thornton zajmującą się rachunkowością, aby obsłużyła ona Wonga.com, jeśli jej zarząd uzna, że nie jest w stanie uniknąć popadnięcia w niewypłacalność. „The Guardian” pisze, że roszczenia wobec firmy odnoszą się do pożyczek udzielonych przez nią przed 2014 r.

Dziennik oraz stacja Sky News donoszą, że Wonga.com ma poważne kłopoty finansowe mimo tego, że kilka tygodni temu otrzymała wsparcie w wysokości 10 milionów funtów, które zapewnić jej miały dalszą płynność finansową. Rzecznik firmy przekazał wówczas, że Wonga.com miała wówczas do czynienia ze „znacznym wzrostem należności związanych ze starszymi kredytami, głównie ze względu na działalność firmy dotyczącą likwidacji szkód”.

Portal Wirtualne Media zapytał o sprawę Elizę Więcław z polskiego oddziału Wonga.com. – Sytuacja w Wonga w Polsce jest stabilna – podkreśla Eliza Więcław. – Ubiegły rok zakończyliśmy zyskiem w wysokości 6 mln zł. Rozwijamy naszą ofertę pożyczek ratalnych. W tym roku zaczęliśmy oferować pożyczki w wysokości 20 tys. zł na 60 miesięcy, z RRSO od 6,76 procent. Planujemy nadal zwiększać kwoty pożyczek. Realizujemy konsekwentnie naszą strategię, która zakłada oferowanie coraz wyższych kwot w cenach porównywalnych do bankowych. Wonga w Polsce działa normalnie, bez zmian. Udzielamy pożyczek, obsługujemy je. Dla klientów nic się nie zmienia – podkreśliła Więcław.

Czytaj też:
Sławomir Broniarz zapowiada dużą manifestację. „Nastroje są fatalne, a będą jeszcze gorsze”

Źródło: The Guardian / Wirtualne Media