Dolar najdroższy od ponad 2 miesięcy. Wróci do poziomu poniżej 3,80 zł?

Dolar najdroższy od ponad 2 miesięcy. Wróci do poziomu poniżej 3,80 zł?

Dolary
DolaryŹródło:Fotolia / ElenaR
Wtorkowy poranek przynosi kontynuację ostatniego osłabienia złotego. Aczkolwiek już w mniejszym zakresie niż wczoraj. Traci on przede wszystkim do dolara, który jest najdroższy od ponad 2 miesięcy.

O godzinie 09:20 kurs USD/PLN rósł o 0,6 gr do 3,8117 zł po tym, jak w poniedziałek zanotował on wzrost o 2,7 gr. Pozytywną informacją jest to, że przecena dolara prawdopodobnie już się kończy. W tym samym czasie euro drożało o 0,4 gr do 4,3320 zł, a szwajcarski frank o 0,2 gr do 3,8005 zł.

Podobnie, jak to miało miejsce w ostatnich dniach, podażową presję na złotego z jednej strony wywiera osuwający się w kierunku 1,13 kurs EUR/USD. Z drugiej, spadek apetytu na ryzyko na rynkach globalnych. Swoje przysłowiowe pięć groszy dokłada też niedawna seria rozczarowujących danych z polskiej gospodarki. Nie tylko potwierdzają one, że Polska szczyt koniunktury ma już za sobą (potwierdza to także opublikowany rano przez BIEC Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury), ale też oddalają szanse na podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

W dalszej części dnia złoty pozostanie pod wpływem wahań EUR/USD i nastojów na rynkach globalnych. Te zaś mogą być uzależnione od licznie publikowanych dziś danych makroekonomicznych. Inwestorzy przede wszystkim powinni zwrócić uwagę na wstępne odczyty dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) dla Włoch i strefy euro w III kwartale br. Październikowe odczyty indeksów koniunktury w Eurolandzie. Jak również pierwsze odczyty październikowej inflacji konsumenckiej w Niemczech. Nieco mniejszy wpływ na nastroje będą miały wystąpienia przedstawicieli ECB, czy amerykańskie dane nt. zaufania tamtejszych konsumentów i cen domów.

Układ sił na wykresach polskich par wskazuje, że potencjał do dalszej przeceny złotego jest chwilowo już mocno ograniczony. Zwłaszcza wobec dolara, który jest najdroższy od ponad 2 miesięcy. Wczoraj para USD/PLN przekroczyła poziom 3,80 zł i wkroczyła w silny rejon oporów znajdujących się powyżej tej granicy. Obecna dynamika wzrostów nie jest na tyle duża, żeby zakładać ich wybicie ponad sierpniowy szczyt na 3,8408 zł. Szczególnie, że to musiałby być wsparte spadkiem EUR/USD poniżej 1,13 dolara, co jest równie mało prawdopodobne. Dlatego w najgorszym razie dzisiejszy dzień zakończy się stabilizacją notowań USD/PLN na porannych poziomach. W perspektywie kolejnych dni natomiast prawdopodobny jest zwrot notowań i zdecydowany powrót poniżej 3,80 zł.

Marcin Kiepas, analityk niezależny

Źródło: ISBnews