Zdrapki podbijają serca Polaków
Artykuł sponsorowany

Zdrapki podbijają serca Polaków

Banknoty
Banknoty
Ponad 640 milionów złotych – tyle wygrali w zeszłym roku Polacy kupując zdrapki w punktach LOTTO. To więcej niż roczny budżet stutysięcznego miasta.

Polacy pokochali Zdrapki. Okazuje się, że ten popularny produkt, który można kupić już od złotówki, to z jednej strony chwila przyjemności i niespodzianka dla dorosłych, a z drugiej potężny segment rynku, który z roku na rok rozwija się coraz mocniej i zdobywa uznanie kolejnych konsumentów. Zdrapki dostępne są w blisko 17 tysiącach punktów sprzedaży LOTTO. Od razu po ich zdrapaniu gracz dowiaduje się, czy został zwycięzcą i jaką kwotę wygrał. Szacuje się, że tylko w 2017 roku cały sektor zdrapkowy wart był miliard złotych! Jeszcze pięć lat temu ta kwota nie przekraczała pół miliarda.

W samym 2017 roku kwota wypłacona na wygrane w zdrapkach to ponad 640 milionów złotych. Mimo że cena losu bywa symboliczna, kilkuzłotowa, to wygrane liczone mogą być w dziesiątkach lub setkach tysięcy złotych. Codziennie dowiadujemy się o kolejnych osobach, do których uśmiechnęło się szczęście. Tylko w ostatnich dniach 200 tysięcy złotych trafiło do grającego w zdrapkę „Świąteczny Kalendarz” w Solcu Kujawskim, a 150 tysięcy złotych do grającego w zdrapkę „Krzyżówka XXL” w Bełchatowie.

Od 2015 roku inwestując w Zdrapkę można stać się milionerem. Wtedy właśnie właściciel sieci sprzedaży LOTTO zdecydował się wprowadzić na rynek nowy produkt - „Giga Cash”, który jako pierwszy w Polsce oferował wygraną na poziomie okrągłego miliona złotych. W marcu 2018 roku wprowadził Zdrapkę „Wielka Zdrapka 777”, z najwyższą główną wygraną w wysokości dwóch milionów złotych.

Siedmiocyfrowe wygrane w Zdrapkach mogą robić wrażenie. W 2017 roku w „Giga Cash” okrągły milion powędrował do szczęśliwca, który zakupił swój los w Tułowicach. Jeden milion i dwa tysiące złotych to z kolei wygrana, która padła w „Giga Pensji”. W tym drugim przypadku szczęśliwa Zdrapka została kupiona w Gdyni. W tym roku milion złotych wygrano już pięciokrotnie – w „Giga Cash” w Poznaniu, „Giga Życiu” w Świebodzinie i Elblągu, „1 000 000 zł w Banku” w Krakowie i „Szybkim Milionie” w Mławie. To nie wszystko, bo „Wielka Zdrapka 777” przyniosła dwumilionowe wygrane graczom w Niechorzu i Sulechowie.

Do wyboru do koloru

Oferta Zdrapek jest tak szeroka, że każdy miłośnik tych loterii znajdzie coś dla siebie. Różnią się między sobą szatą graficzną, wielkością, ale przede wszystkim wysokościami głównych wygranych – mówi Aida Bella, rzecznik prasowy Totalizatora Sportowego. Mamy też takie Zdrapki, które są wydawane z konkretnych okazji, np. Kocham Polskę, która ukazała się w roku obchodów setnej rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości.

W punktach LOTTO w sprzedaży jest zwykle około 40 różnego rodzaju Zdrapek. W ciągu całego roku w łącznej sprzedaży może być ich nawet blisko 80. Zdrapki charakteryzują się zróżnicowanymi tematami, stylami gry, nazwami, cenami oraz wygranymi. Zdrapki cenowo są na każdą kieszeń. Im wyższa cena, tym wyższa główna wygrana. Istnieje szeroki wybór Zdrapek za złotówkę lub kilka złotych. Wygrane w nich pozwalają na realizację codziennych małych przyjemności jak również spełnienie wielkich marzeń. Najwyższe wygrane są oferowane w zdrapkach droższych, których ceny to 10, 20, 30 i 50 złotych.

Do punktów LOTTO trafiła właśnie jedna z najbardziej lubianych Zdrapek - „Świąteczny Kalendarz”, w którym na graczy czekają wygrane I stopnia po 200 tysięcy złotych. Jedna taka wygrana już padła w Solcu Kujawskim. Druga nowość to „Premia 777”, która proponuje nam główne wygrane w wysokości 507 tysięcy złotych. Cała pula w tej Zdrapce to niemal 36 milionów złotych. Inwestując pięć złotych możemy liczyć na „Ekstra Pensję”. Tam czekają główne wygrane po 196 tysięcy złotych (100 tysięcy złotych wypłacane od razu i po trzy tysiące złotych przez 32 miesiące). „Pudełko Czekoladek” to pachnąca czekoladą nowość, w której pula na wygrane wynosi ponad 26 milionów złotych, a wygrać można nawet dziewięć głównych wygranych po 135 tysięcy złotych.

Zakochani w zdrapkach

Popularność zdrapek w Polsce jest tak duża, że w internecie powstają dedykowane strony, na których fani wymieniają się doświadczeniami, porównują gry, a nawet robią rankingi popularności Zdrapek. Jeden z takich portali pokusił się o obliczenie prawdopodobieństw wygranych w każdej z dostępnych na polskim rynku loterii ścieralnych. Okazuje się, że według nich powinniśmy inwestować w „I love Cash”, „Super prezent” czy „Rozbij Bank”. Największe szanse wśród jednozłotówkowych Zdrapek mamy w „Multiforsie” i „Kasa Rządzi”.

Liczba różnego rodzaju materiałów wideo i działań fanów związanych ze Zdrapkami stale rośnie – dodaje Aida Bella. Niektórzy z nich regularnie dzielą się z nami pomysłami na nowe loterie. Zdrapki to już niemal nowa dziedzina rozrywki, która – chcę to bardzo mocno podkreślić – jest wyłącznie dla dorosłych.

Duża szansa na małą przyjemność

W Zdrapkach Polacy dostrzegają szansę na spełnienie mniejszych czy większych marzeń oraz codziennych drobnych przyjemności. Badania pokazują również, że doceniają radość związaną z samą chwilą drapania i odkrywaniem ukrytej pod ścieralną warstwą niespodzianki, jaką jest informacja o wygranej.

Atrakcyjność produktu, dostępność, szeroki wybór oraz natychmiastowy rezultat loterii powodują, że rynek Zdrapek powiększa się z każdym rokiem.

„I to jest kluczem do sukcesu i zdobycia rynku – uważa Marcin Leoszko, ekonomista związany ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców. - Oferta skierowana jest praktycznie do każdego. Od milionera, który tankując samochód może sobie w międzyczasie kupić los, po osobę o stosunkowo niewysokich dochodach, gdyż nawet dla niej opłata w wysokości jednej złotówki nie stanowi dużego nadszarpnięcia budżetu. Bo któż z nas nie widzi oczyma wyobraźni odnowionego mieszkania albo egzotycznej wycieczki. Wszak jednozłotową monetę możemy wymienić na Zdrapkę, która otworzy drzwi do naszych marzeń”.