Jak wynika z informacji Money.pl, w latach 2016-2018 Najwyższa Izba Kontroli odwiedzała NBP sześć razy. Sprawdzano m.i. zakres wykonania założeń polityki pieniężnej. Portal poinformował, że szczególnie jeden z wydatków zwrócił uwagę kontrolerów z NIK. Chodzi o specjalną kawiarnię wewnętrzną w siedzibie banku. Lokal o powierzchni blisko 250 m prowadzi spółka Green Coffee. Jak wynika z dokumentów, w ciągu czterech lat NBP planuje wydać na napoje w kawiarni blisko 3 miliony złotych, a więc około 2000 złotych każdego dnia. Darmową kawę czy herbatę mają otrzymywać pracownicy oraz goście zaproszeni do siedziby banku.
Na pozostałe napoje obowiązuje spora zniżka. Jak twierdzi NBP - nie poniósł on żadnych kosztów związanych z przygotowaniem kawiarni, wykonanie usługi miał pokryć sam wykonawca - Green Coffee. Przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego tłumaczą, że jest to pomysł na rekrutację oraz ochona sprzętów przed zalaniem napojami.
Te argumenty nie przekonały jednak kontrolerów NIK, którzy określili wydatek jako bezcelowy i niegospodarny. „NBP nie przedstawił dostatecznych argumentów uzasadniających konieczność poniesienia tego wydatku” - czytamy w raporcie pokontrolnym.
Czytaj też:
Briefing w NBP ws. płac dyrektorów. „Wynagrodzenia pani Wojciechowskiej nie podam”