Mniej rosyjskiej ropy w PKN Orlen. Dostawy z Rosneftu zmniejszą się o 30 proc.

Mniej rosyjskiej ropy w PKN Orlen. Dostawy z Rosneftu zmniejszą się o 30 proc.

Zakład produkcyjny PKN Orlen
Zakład produkcyjny PKN OrlenŹródło:Biuro prasowe PKN Orlen
PKN Orlen podpisał kontrakt z Rosneft Oil Company, w którym obniżył wolumen dostaw ropy naftowej o ok. 30 proc. do 5,4-6,6 mln ton rocznie przez najbliższe 2 lata – podała spółka.

„Zgodnie z podpisanym kontraktem zaopatrzenie do płockiej rafinerii wyniesie od 5,4 do 6,6 mln ton surowca rocznie. Dostawy będą realizowane w okresie od 1 lutego 2019 r. do 31 stycznia 2021 r”. – czytamy w komunikacie. Dotychczas PKN Orlen miał umowę na dostawy od 6 mln ton do 8,4 mln ton ropy naftowej rocznie dostarczanych od 1 lutego 2016 r. do 31 stycznia 2019 r.

– Dywersyfikacja dostaw ropy naftowej to jeden z najważniejszych celów zaktualizowanej strategii PKN Orlen. Jest to bardzo istotne zarówno z punktu widzenia naszej spółki, jak i bezpieczeństwa energetycznego Polski. Efekty podjętych przez nas działań są coraz bardziej widoczne. W 2018 roku już 30 proc. ropy naftowej dostarczanej do rafinerii Orlenu pochodziło z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, USA i Afryki. Zmniejszenie wolumenu ropy naftowej z kierunku rosyjskiego otwiera przed nami możliwości zróżnicowania kierunków dostaw. Ważne jest również, aby kupując ropę od nowych kontrahentów zapewnić sobie jak najlepszą cenę i jakość – skomentował prezes Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.

W latach 2012-2013 udział ropy REBCO, a więc w większości rosyjskiej, w produkcji rafineryjnej Grupy Orlen wynosił ok. 95 proc. „Obecny portfel dostawców do wszystkich rafinerii koncernu budowany jest w oparciu o pogłębione analizy ekonomiczne, tak aby skutecznie łączyć bezpieczeństwo dostaw z elastycznością handlową. W ramach zakupów spotowych, w ostatnim czasie zakontraktowany został surowiec ze Stanów Zjednoczonych, Angoli, Nigerii czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich” – czytamy dalej.

Spółka wskazała, że wybrane gatunki ropy naftowej o innych właściwościach niż REBCO, w określonych warunkach umożliwiają zwiększenie uzysków w kierunku średnich destylatów, przede wszystkim diesla. Zwrócono także uwagę na pogarszającą się jakość ropy REBCO.

W ramach dostaw spotowych, rafinerie z Grupy Orlen przerabiały już m.in. surowiec pochodzący z Iraku, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Wenezueli, Norwegii czy Stanów Zjednoczonych, przypomniano.

Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 109,7 mld zł w 2018 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.

Czytaj też:
Przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen coraz bliżej. Jest roboczy wniosek do KE

Źródło: ISBnews