Matka niepełnosprawnej krytykuje projekt 500+. „Poproszę o eutanazję dla siebie i córki”

Matka niepełnosprawnej krytykuje projekt 500+. „Poproszę o eutanazję dla siebie i córki”

Aleksandra Chromik z córką
Aleksandra Chromik z córką Źródło: Facebook / Aleksandra Chromik
Jesienią ma wejść w życie projekt 500+ dla niepełnosprawnych, w ramach którego dodatek dostaną te osoby, które pobierają już świadczenie nieprzekraczające 1100 zł. Oznacza to, że nie wszyscy dostaną pieniądze, a na luki w nowych przepisach wskazuje Aleksandra Chromik, która od 32 lat wychowuje ciężko upośledzoną psychicznie córkę.

Rozmowa z Aleksandrą Chromik pojawiła się na łamach Polska Times. Kobieta mieszkająca w Świętochłowicach samotnie opiekuje się 32-letnią Patrycją, która jest upośledzona umysłowo, a samodzielnie jedynie je i chodzi. Chromik poza opieką nad córką zajmuje się także działalnością na rzecz innych „doroślaków” czyli dorosłych niepełnosprawnych. Chociaż informacja o projekcie 500+ dla niepełnosprawnych ucieszyła wiele osób, to sama Chromik podchodzi do tematu z dużym dystansem. – To bujda, którą rząd karmi społeczeństwo. Bo my tych pieniędzy nie dostaniemy, co zresztą przewidziałam wcześniej. Kryteria dochodowe i przepisy projektu ustawy w tej sprawie są tak skonstruowane, że wielu niepełnosprawnych nie zobaczy tych 500 zł na oczy – przyznała.

„Brzydota się nie sprzedaje”

Dalej rozmówczyni Polska Times dopytywała, dlaczego 500+ na każde dziecko można dostać niezależnie o d dochodów, a w przypadku niepełnosprawnych takie kryterium obowiązuje. Co więcej, świadczenie dostaną niepełnosprawni, którzy otrzymują inne świadczenia w kwocie niższej niż 1100 zł brutto. – Osoba niepełnosprawna nie ma szans otrzymać więcej niż 1600 zł miesięcznie w sumie. W dodatku rząd posługuje się nieostrym pojęciem „źródeł dochodu”, do których może się wliczać wszystko, np. renta rodzinna po zmarłym rodzicu, alimenty, zasiłek pielęgnacyjny, mieszkaniowy. Moja Patrycja, podobnie jak wiele takich niepełnosprawnych jak ona, nie ma szans na szumnie zapowiadane 500+ – przyznała Chromik.

Matka Patrycji stwierdziła, że rząd zamiast inwestować w nowy projekt, powinien przeznaczyć środki na budowę instytucji wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Tam mieliby należytą opiekę i terapię, a ich rodzice mogliby skupić się na pracy, by zarobić na utrzymanie dziecka. – Takich ośrodków jest skandalicznie mało, a jak są, to klepią biedę, jak nasz w Chorzowie. Ludzie coraz mniej wpłacają na nasz ośrodek. Prędzej się uzbiera na schronisko, na psy i koty. Ludzie odwracają wzrok, brzydota się nie sprzedaje – stwierdziła Chromik. – Poproszę o eutanazję dla siebie i córki. Jestem coraz starsza, coraz mniej siły, psychicznie jestem wrakiem. Rząd gra na uczuciach, manipuluje, wywołuje nienawiść. Nie wiem, czy chcę jeszcze na takim okropnym świecie żyć – podsumowała.

Czytaj też:
Zdradzono ile będzie kosztowało 500+ dla osób niepełnosprawnych

Źródło: Polska Times