Część kopalni zamknięta z powodu koronawirusa. Sasin: Nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego

Część kopalni zamknięta z powodu koronawirusa. Sasin: Nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego

Dodano: 
Jacek Sasin
Jacek Sasin Źródło: Newspix.pl / Tedi
Na Śląsku potwierdzono do tej pory najwięcej przypadków COVID-19 w Polsce. Część kopalni wstrzymała wydobycie węgla. Jacek Sasin zapewnił w radiu Plus, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Niepokojące dane płyną ze Śląska. To właśnie ten region Polski jest najbardziej dotknięty koronawirusem. 142 z 210 nowych przypadków zakażenia, o których Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek 11 maja, pochodzi właśnie z tego województwa. Znaczna część chorych to górnicy. – W tej chwili robimy wszystko, żeby ograniczyć zakres tej epidemii i jej skutków w kopalniach. Wprowadzamy bardzo mocne, ostre procedury, które mają spowodować, że ograniczymy rozprzestrzeniania się tego wirusa. Nie ma żadnego zagrożenia na ten moment dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Mamy duże zapasy węgla. Nawet jeśli to wydobycie wyraźnie by przez pewien okres czasu trzeba było ograniczyć, to w żadnym wypadku nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że elektrownie nie będą miały odpowiedniej ilości paliwa. To jest zabezpieczone – stwierdził Jacek Sasin w Radiu Plus.

Wicepremier mówił również o rekompensatach – Nastąpiły zmiany organizacyjne w rządzie. Ten temat został przyjęty przez Ministerstwo Klimatu, które przejęło dział energii. Absolutnie nie zmieniam zdania w tej sprawie, wbrew tym nieprawdziwym sugestiom. Uważam, że te rekompensaty za wzrost cen prądu, tak jak zostało zapowiedziane, powinny być wypłacone. Szczególnie dzisiaj, kiedy wiele gospodarstw domowych i wielu Polaków stanie w obliczu ograniczenia czy spadku swoich dochodów. Nie mam wiedzy w tym momencie, czy jakieś zmiany do tego projektu zamierza wnieść Ministerstwo Klimatu. Przedstawiłem projekt w takim kształcie, w jakim on jest wpisany do rejestru prac rządu – stwierdził Jacek .

Kopalnie wstrzymują wydobycie węgla

Kopalnia Bobrek w Bytomiu wstrzymała wydobycie węgla. To kolejna kopalnia, w której z powodu rosnącej liczby zakażeń , zawieszono pracę. Wcześniej na taki krok zdecydowały się także inne kopalnie. Te z grupy PGG, Jankowice w Rybniku i Murcki-Staszic w Katowicach, wstrzymały wydobycie już 27 kwietnia, natomiast gliwicka kopalnia Sośnica stanęła 6 maja. Pierwsza część badań przesiewowych wykazała wirusa u 108 osób. To pracownicy kopalń: Jankowice w Rybniku (38 osób), Murcki–Staszic w Katowicach (15 osób), Pniówek w Pawłowicach (29 osób) oraz Bobrek w Bytomiu (26 osób). Do tej pory przebadano 9 tys. górników. Wyniki badań będą znane w najbliższych dniach. Do tej pory na Śląsku odnotowano najwięcej zakażeń w całym kraju: 3708. Z powodu COVID-19 zmarło 150 osób.

Czytaj też:
Elon Musk pozywa Kalifornię. Szef Tesli grozi przeprowadzką