Morawiecki krytykuje rządy Trzaskowskiego w Warszawie. „Prąd od Niemców, ciepło od Francuzów”

Morawiecki krytykuje rządy Trzaskowskiego w Warszawie. „Prąd od Niemców, ciepło od Francuzów”

Mateusz Morawiecki
Mateusz MorawieckiŹródło:X / Mateusz Morawiecki
– W Warszawie prąd dostarczają Niemcy, ciepło Francuzi, metro budują Włosi i Turcy; tak ma wyglądać Polska panie Rafale? – pytał Mateusz Morawiecki w trakcie wiecu w Chodzieży. Nie były to pierwsze krytyczne słowa premiera pod adresem Rafała Trzaskowskiego.

W trakcie wiecu w Chodzieży Mateusz skrytykował Rafała Trzaskowskiego za jego zarządzanie Warszawą. – Wiecie, jak to jest w ? Prąd dostarczają Niemcy, ciepło dostarczają Francuzi, ostatnio wyszło na jaw, że przewozy komunikacją miejską obsługują również częściowo Niemcy. Tramwaje budują Koreańczycy, metro budują Włosi i Turcy. Myślicie, że może np. wypożyczalnie rowerów są polskie? Nie, wypożyczalnie rowerów też są niemieckie. Tak ma wyglądać Polska, panie Rafale? – pytał szef rządu.

Szef rządu nawiązał także do wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego na temat możliwości adopcji przez pary jednopłciowe. – On powiedział, że jest przeciwnikiem, ale wszystko się zmienia. Szanowni rodacy, jeśli to nie jest cynizm, jeśli to nie jest już dzisiaj zapowiedź oszustwa, to ja nie rozumiem słów pana Rafała tym bardziej – wyjaśnił.

„Mobilizacja przeciwko farbowanym lisom”

My musimy być zmobilizowani przeciwko tym farbowanym lisom, na czele z panem . Ja zastanawiam się czy pan Trzaskowski jak patrzy się rano i wieczorem w lustro, to poznaje czy to jest jedna i tak sama osoba. On potrafi zmieniać zdania częściej niż jego koledzy, niż Tusk, niż Budka, niż Rostowski – stwierdził Mateusz podczas spotkania z mieszkańcami Bytowa w województwie pomorskim. – To nie jest tak, że w nim raz górę bierze liberał, turboliberał, potem lewak, komunista jakiś, bo to też jest jego natura częściowo, a potem znowu konserwatysta, demokrata czy inny. Zasada jest dużo prostsza u pana Trzaskowskiego. Raz górę w nim bierze pan Tusk, raz pan Giertych, raz pan Rostowski, raz pan Balcerowicz. To są jego idole, to są jego przyjaciele – ocenił szef rządu.

„Widać, co to za nieudacznik”

Nie były to pierwsze krytyczne słowa szefa rządu pod adresem Rafała Trzaskowskiego. – Dla nas ważne jest to, żeby mówić prawdę. Kiedy wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski mówił o tym, że nie podwyższy wieku emerytalnego – dwa razy kłamie. Ponieważ pierwszy raz zapominał o tym, że był posłem, a drugi raz powiedział, że nie głosował przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego – stwierdził Mateusz Morawiecki w trakcie spotkania w Olsztynie. Nawiązując do ubiegłorocznej awarii kolektora w oczyszczalni ścieków Czajka w stolicy, premier stwierdził, że prezydent Warszawy jest nieudacznikiem. – Trzaskowski zapomniał, że niemal zafundował mieszkańcom Płocka katastrofę ekologiczną. Widać, co to za nieudacznik. Skuteczność Andrzeja Dudy i nieudacznictwo, lenistwo pana Trzaskowskiego, to ten kontrast – powiedział szef polskiego rządu.

Czytaj też:
Trzaskowski mówi o pogłoskach ws. likwidacji powiatów. Zapowiada swój sprzeciw