Obecnie nawet jeśli darczyńcy przekazują nieodpłatnie czerstwy chleb, płacą podatek w takiej wysokości, jak przy sprzedaży świeżego pieczywa. Podobnie jest w przypadku nieodpłatnego przekazywania kilkuletnich komputerów - podatek jest taki sam, jak od sprzętu nowego. Np. przedsiębiorca, chcący podarować 5-letni komputer wart 300 zł, musi płacić 22 proc. VAT od wartości jego nabycia, np. od 1 tys. zł.
Poparta przez podkomisję poprawka PO i SLD pozwoli na obniżenie podstawy opodatkowania wraz ze spadkiem wartości towarów. Pozwoli to płacić VAT od ich wartości rynkowej.
Poprawce przeciwny był rząd. Wiceminister finansów Jacek Dominik argumentował, że w przypadku towarów spożywczych bardzo trudno jest precyzyjnie ustalić utratę ich wartości. "Żywność jest albo przydatna do spożycia, albo nie" - powiedział. Według niego, przyjęcie poprawki spowoduje nadużycia.
Jednak według doradcy podatkowego Tomasza Michalika z kancelarii prawnej MDDP, eksperta podkomisji, poprawka jest zasadna i zgodna z prawem Unii Europejskiej. "Bułka rano i bułka wieczorem ma inną wartość, nawet gdy nie potrafimy tego obliczyć" - powiedział. "W przypadku np. dwuletnich komputerów nonsensem jest przyjęcie ceny nabycia za podstawę opodatkowania" - dodał.
Posłowie negatywnie zaopiniowali natomiast poprawki SLD i LPR, zakładające całkowite zwolnienie z VAT-u żywności nieodpłatnie przekazywanej na cele dobroczynne oraz zwolnienie z podatku darowizn towarów na rzecz organizacji pożytku publicznego. Według rządu i opinii ekspertów, byłoby to niezgodne z prawem UE oraz prowadziłoby do licznych nadużyć.
Podkomisja rozpatrzyła w czwartek połowę z ponad 50 poprawek zgłoszonych po projektu nowelizacji VAT. Następne posiedzenia ma się odbyć 22 maja.
Na kolejnym posiedzeniu podkomisja zajmie się m.in. definicją działalności gospodarczej. Posłowie PO i SLD chcą, by z definicji wyłączyć m.in. działalność artystyczną, literacką i naukową. Celem tych poprawek jest wyłączenie z VAT-u pracy wykonywanej przez twórców i artystów.ab, pap