Huebner: trzeba wejść do strefy euro

Huebner: trzeba wejść do strefy euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z powodu coraz silniejszej złotówki maleje pula zapisanych w euro unijnych funduszy przypadających na Polskę w latach 2007-13 - ostrzegła komisarz ds. polityki regionalnej Danuty Huebner, apelując o jak najszybsze przyjęcie euro.

"Presja na złotówkę jest wielka" - powiedziała polskim dziennikarzom w Brukseli komisarz Huebner. Jej zdaniem, coraz silniejszy złoty "oznacza, że te 67 mld euro, które Polska dostała z budżetu UE na najbliższe lata, przekłada się na coraz mniejszą ilość w złotówkach".

"Jedynym rozwiązaniem jest, niestety, wejście do strefy euro. 'Niestety', bo nie da się tego zrobić jutro. Im szybciej to zrobimy, tym straty będą mniejsze" - dodała polska komisarz.

Huebner przewiduje, że złoty będzie w najbliższych latach dalej się umacniał, "nie tylko z powodu napływu funduszy strukturalnych, ale też zagranicznych inwestycji bezpośrednich, a także coraz większych sum z przekazów od tych osób, które pracują za granicą". To może stanowić wielki problem - przestrzegła - dla tych podmiotów, które dziś planują realizację projektów z unijnych funduszy, a dopiero za kilka lat będą przesyłać rachunki o zwrot kosztów.

Dlatego - zdaniem komisarz - Polska nie powinna opóźnić wejścia do strefy euro, zwłaszcza że dzięki wzrostowi gospodarczemu przybliża się do spełnienia zapisanych z traktacie z Mastricht kryteriów konwergencji.

Zdaniem minister ds. rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej coraz silniejszy złoty nie jest "szczególnym zagrożeniem" dla beneficjentów unijnych funduszy.

"Włączamy te 67 mld euro do budżetu, co oznacza, ze zarówno umowy z województwami jak i beneficjentami będą podpisywane od początku w złotówkach" - tłumaczyła w Brukseli.

To oznacza, że nie ma ryzyka wymiany waluty dla beneficjentów. "Ryzyko ponosi minister finansów" - dodała. - Może się zdarzyć, że pieniędzy będzie mniej i w związku z tym mniej inwestycji, ale nie nazwałabym tego szczególnym zagrożeniem".

ab, pap