Rekordowa cena ropy w USA

Rekordowa cena ropy w USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cena ropy na największym na świecie rynku amerykańskim przeszła w środępo raz pierwszy w dziejach światowego rynku psychologiczną granicę 80 dol. za baryłkę.

Bezpośrednią przyczyną bezprecedensowej zwyżki było opublikowanie danych o malejących zapasach ropy w USA, przy nadal wysokim popycie. Cena wzrosła mimo wtorkowej decyzji OPEC o zwiększeniu wydobycia, którą rynek najwidoczniej uznał za niewystarczającą. Główną dźwignią oddziałującą na rynek są spekulacyjne zakupy wielkich funduszy inwestycyjnych.

Na giełdzie New York Mercantile Exchange wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena "lekkiej, słodkiej ropy surowej" pochodzenia krajowego w kontraktach na październik doszła w ciągu dnia do poziomu 80,18 dol. za baryłkę, by zamknąć się na poziomie 79,91 dol. za baryłkę wyższym o 1,68 dol. niż we wtorek i o półtora dolara od rekordu wszechczasów z połowy lipca ub. roku, pobitego wówczas po zaatakowaniu przez Izrael pozycji Hezbollahu i infrastruktury w Libanie.

Ceny w Europie są nadal niższe od rekordów. W Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego zamknęła się w środę na poziomie 77,68 dol. za baryłkę, wyższym o 1,30 niż we wtorek. W ciągu dnia doszła do 77,93 dol. za baryłkę, to jest do poziomu najwyższego od połowy lipca ub. roku, ale nadal niższego o niespełna dolara od ówczesnego europejskiego rekordu.

Przy uwzględnieniu inflacji obecne rekordy nadal nie przekraczają wartościowo wyższych, choć nominalnie niższych, notowań z okresu szczytu rewolucji irańskiej w 1979 roku oraz z okresu początku wojny irańsko - irackiej rok później. W zależności od przeliczników, ówczesny rekord 38 dol. za baryłkę z 1980 r. odpowiada wartości co najmniej 96 - 101 dol. obecnie.

W opublikowanym w środę najnowszym raporcie agencji informacyjnej amerykańskiego Ministerstwa Energetyki podano, że w ciągu tygodnia zakończonego 7 września zapasy ropy w USA spadły o 7,1 mln baryłek, co ponad dwukrotnie przewyższyło prognozy ekspertów, zapowiadające spadek rezerw o 2,7 mln baryłek.

Agendy ministerstwa podały jednocześnie, że w ciągu ostatnich czterech tygodni popyt na benzynę w USA wynosił średnio 9,6 mln baryłek dziennie i był o 0,9 proc. wyższy od analogicznej średniej z ub. roku.

Negatywny wpływ tych danych przewyższył optymizm spowodowany wtorkową decyzją ministrów do spraw ropy krajów OPEC, którzy na półrocznej sesji w Wiedniu postanowili zwiększyć łączne wydobycie Organizacji o 500 tys. baryłek dziennie.

Podwyżka ta - jak się okazało - uznana została przez rynek za niewystarczającą, w sytuacji stałego wzrostu popytu światowego, który przez wiele ostatnich tygodni utrzymywał ceny ropy w pobliżu rekordów wszech czasów. Nie rekompensuje ona nawet cięć produkcyjnych, wprowadzonych przez Organizację Państw Eksportujących Ropę Naftową dwukrotnie na przełomie ub. i bieżącego roku.

Wg ekspertów cytowanych przez AP, najnowsza zwyżka cen ropy spowodowana została głównie bezpośrednim oddziaływaniem spekulacyjnych zakupów, dokonywanych przez wielkie fundusze inwestycyjne. "Jest to rynek, który wyrywa do przodu pod wpływem najdrobniejszej informacji" - ocenia cytowany przez agencję Jim Ritterbusch, prezes spółki Ritterbusch & Ass. z Illinois.

pap, em