Uchwalono budżet stolicy

Uchwalono budżet stolicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rada Warszawy uchwaliła budżet stolicy na 2008 rok. Władze miasta planują wydać 11,2 mld zł, podczas gdy spodziewane dochody oszacowano na 9,8 mld zł.

Wynoszący ok. 1,4 mld zł deficyt ma zostać pokryty przychodami m.in. ze sprzedaży papierów wartościowych wyemitowanych przez miasto oraz zaciąganych kredytów i pożyczek.

Za przyjęciem uchwały w sprawie budżetu głosowało 34 radnych PO i LiD. Przeciw było 15 radnych PiS. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wcześniej Rada Warszawy odrzuciła ponad 30 poprawek zgłoszonych przez klub PiS. Od ich przyjęcia radni tego ugrupowania uzależniali poparcie dla całości budżetu.

Z 2,6 mld zł planowanych w ramach budżetu na inwestycje, dzielnice dostaną ponad 770 mln zł. Najwięcej Ursynów - 77 mln zł; najmniej Rembertów - 12 mln zł. W większości pieniądze te mają zostać przeznaczone przede wszystkim na przebudowy i remonty dróg, szkół i boisk.

W przeliczeniu na jednego mieszkańca, Warszawa wyda na inwestycje 1685 zł. To najwyższy wskaźnik wśród największych miast Polski. Jak mówił skarbnik Warszawy Mirosław Czekaj, we Wrocławiu jest to 1660 zł, a w Poznaniu 1368 zł.

Najwięcej w 2008 r. miasto zamierza wydać na edukację (1,9 mld zł). Na prowadzenie placówek oświatowych przewidziano: przedszkola (364 mln), szkoły podstawowe (407 mln), gimnazja (252 mln), licea ogólnokształcące (263 mln), szkoły zawodowe (114 mln).

Miasto zamierza też wydać 1,8 mld zł na transport i komunikację. W tym na metro (193 mln), remonty dróg (185 mln), czy oświetlanie ulic (51,5 mln).

"Przedstawiam państwu budżet, który mogę określić jako mój, ponieważ dotychczasowy został odziedziczony po poprzednikach. Za budżet na 2008 rok biorę pełną odpowiedzialność" - powiedziała przed głosowaniem prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jak podkreśliła budżet na 2008 r. różni się od dotychczasowych tym, że jest proinwestycyjny, zdecentralizowany i zadaniowy. "To najbardziej nastawiony na inwestycje budżet, jaki mięliśmy po 1989 roku, na które w przyszłym roku wydamy blisko 3 mld złotych" - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz. Jak dodała, jest to o 40 proc. więcej niż w roku 2007.

Według przewodniczącego klubu PO w Radzie Warszawy Pawła Czekalskiego, budżet jest proinwestycyjny. "16 mld zł w planie na pięć lat to jest wyraźne postawienie przez panią prezydent na inwestycje. Drogi i komunikacja to najważniejsza cecha tego budżetu" - podkreślił Czekalski.

Z kolei radny PiS Dariusz Figura ocenił, że jest to budżet "inżyniera drogowego, a nie prezydenta dwumilionowego miasta". W ocenie radnych tego ugrupowania "nie wynika on z żadnej kompleksowej wizji rozwoju miasta". Ich zdaniem, w budżecie brakuje m.in. inwestycji związanych z kulturą.

W ocenie Marka Rojszyka (LiD) budżet spełnia wiele postulatów LiD- u z kampanii wyborczej, jak na przykład wzrost nakładów na budownictwo komunalne, czy decentralizację. Jak wyjaśnił, chodzi przede wszystkim o wzrost środków finansowych przekazanym poszczególnym dzielnicom. "Projekt budżetu stwarza realną szansę na rozwój Warszawy" - podkreślił Rojszyk.

ab, pap