MasterCard podnosi opłaty?

MasterCard podnosi opłaty?

Dodano:   /  Zmieniono: 
MasterCard chce od kwietnia br. podnieść opłatę pobieraną od sklepów przez wydawców kart (tzw. interchange fee). Decyzja ta może przełożyć się na wyższe ceny w sklepach, dodatkowe prowizje, a nawet rezygnacje z obsługi kart.

Logo MasterCard znajduje się na ok. 35 proc. kart płatniczych wydawanych w Polsce (wg. danych NBP). MasterCard ustala interchange fee samodzielnie.

Informację o podwyżce, o której głośno od kilku tygodni na rynku, potwierdził dyrektor generalny MasterCard w Polsce Paweł Rychliński. Powiedział, że celem zmian jest promocja atrakcyjności produktów, "tak aby banki-wydawcy kart systemu MasterCard mogli nadal inwestować w rozwój najnowocześniejszych technologii, przygotowywanie i wdrażanie innowacyjnych programów i produktów kartowych, oraz dynamiczne podnoszenie bezpieczeństwa transakcji kartowych".

 

Z punktu widzenia banków decyzja MasterCard może być korzystna, ponieważ otrzymają więcej pieniędzy od transakcji kartami z logo tej organizacji. Szacunki rynkowe wskazują, że dodatkowe wpływy dla banków mogą wynieść między 30 a 40 mln zł. Największym wydawcą kart z logo Maestro w Polsce jest Pekao SA, który ma ok. 70 proc. udziału w tej części rynku.

Jednak w dłuższej perspektywie decyzja MasterCard może zaszkodzić rynkowi kart w Polsce. "Już teraz małe sklepy, w których pobierane opłaty wynoszą nawet 4 proc. wartości transakcji, nie decydują się na przyjmowanie kart. Wyższy interchange może im dodatkowo utrudniać podjęcie decyzji o akceptacji kart" - powiedział zastępca dyrektora departamentu analiz rynku UOKiK Nikodem Szadkowski.

Prezes eService Marek Paradowski (eService to jeden z agentów rozliczeniowych obsługujących transakcje kartami) uważa, że nie jest pewne, czy właściciele sklepów podwyższą ceny o prowizje pobierane przez banki i MasterCard.

"Jest to jeden ze scenariuszy, które należy rozważyć, choć konkurencja między sklepami może utrudniać podwyżkę. Drugi scenariusz może prowadzić do tego, że właściciele sklepów, szczególnie mniejszych, mogą zrezygnować z akceptacji kart, skoro koszty obsługi kart zaczną rosnąć do poziomu kosztów obsługi gotówkowej" - powiedział Paradowski.

Kolejną konsekwencją wdrożenia decyzji MasterCard może być informowanie klientów, że obsługa pewnego typu kart wiąże się z doliczaniem określonej prowizji. "Reguły stosowane przez MasterCard dopuszczają taką możliwość, jeśli podniesienie kosztów wynika z decyzji instytucji rynkowych" - podkreślił Paradowski.

Uczestnicy rynku przyznają, że interchange fee ustalany przez MasterCard nie należał do najwyższych na rynku. "Aby sprostać zasadom konkurencji, nowo ustalona stawka jedynie wyrównuje poziom tych opłat w stosunku do opłat obowiązujących dla większości kart systemów płatniczych operujących na polskim rynku" - podkreślił Rychliński.

Na polskim rynku funkcjonują wydawcy kart z logo Visa (prawie 60 proc. udziału w rynku) oraz Diners Club i American Express (ok. 5,5 proc udziału w rynku).

Rychliński podkreślił, że decyzja dotyczy kart debetowych. "Liczymy, że dzięki tej korekcie będzie miała miejsce dynamizacja rozwoju, obejmująca działania promocyjne, edukacyjne, czy sprzedażowe, przybliżająca nas w efekcie do społeczeństwa bezgotówkowego, a co za tym idzie do obniżenia wysokich kosztów związanych z obsługą gotówki" - dodał.

"Ze względu na fakt, że zmiany w strukturze opłat dotyczą głównie kart debetowych, pozwolą promować standard EMV (karty z chipem), który m.in. jest nieodłącznym wymogiem SEPA, a jednocześnie wspierać będzie ochronę konsumentów, oraz m.in. pozwoli na aplikację nowych programów, których dołączenie do tradycyjnych kart z paskiem magnetycznym jest niemożliwe" - dodał Rychliński. Karty debetowe to, wg NBP, ok. 70 proc. kart w Polsce.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział, że należy poczekać na wszystkie szczegóły dotyczące zmian. Zwrócił jednak uwagę, że "MasterCard zapowiada przebudowę opłat w związku z oferowaniem produktów do płatności niskokwotowych" - co powinno mieć wpływ na rozwój rynku. "Jednak sam rozwój rynku wymaga nakładów, związane jest to m.in. z wprowadzaniem bezpieczniejszych kart z mikroprocesorem" - podkreślił Pietraszkiewicz.

Z informacji rynkowych wynika, że MasterCard chce przy podwyżce interchange dla kart Maestro wprowadzić specjalną stawkę dla transakcji o niskiej wartości. To właśnie takie transakcje MasterCard promuje od niedawna, m.in. wprowadzając kartę zbliżeniową przeznaczoną dla płatności do 50 zł. O obniżenie wartości transakcji, przy których używane są karty, chce też walczyć Visa.

Paradowski przyznał, że jeżeli w pewnym momencie udział niskokwotowych transakcji znacząco się zwiększy, to może to przynieść korzyści dla rynku. "Jednak podstawowe pytanie brzmi - w jakim okresie dojdziemy do takiego stanu? Obecnie przeciętna wartość transakcji kartowej to ok. 100 zł" - dodał.

Problem polega na tym, że już w grudniu 2006 r. zasadność stosowania interchange w Polsce zakwestionował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Banki odwołały się od decyzji UOKiK, ale jeszcze nie ma orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W grudniu ub.r. Komisja Europejska zakwestionowała interchange fee pobierane przez MasterCard od transakcji transgranicznych. W wydanym wówczas komunikacie MasterCard argumentował, że interchange fee nie narusza interesów konsumentów, natomiast jest sprawiedliwym podziałem kosztów elektronicznych systemów płatniczych.

Rynek oczekuje, że MasterCard zaskarży decyzję KE. "Sprawa potrwa więc kilka lat. Niemniej jednak jesteśmy pewni, podobnie jak KE, że wspólnie ustalane opłaty interchange ograniczają konkurencję, a uzasadnienia przedstawiane dla nich przez banki i organizacje kartowe są nieprzekonujące. Jeśli chodzi o opłaty interchange związane z kartami MasterCard i Maestro, obecnie są one ustalane nie przez banki, ale przez samą organizację. Toteż decyzja KE może mieć o tyle znaczenie w Polsce, że ustalaną w analogiczny sposób opłatę interchange dla transakcji transgranicznych Komisja Europejska uznała za ograniczającą konkurencję decyzję związku przedsiębiorstw" - podkreślił Szadkowski.

pap, em